Zapewne dla nikogo nie jest niczym niezwykłym to, że świat nieustannie porusza się naprzód. Nie mam tu na myśli ciągłego krążenia Ziemi wokół Słońca czy obracania się jej wokół własnej osi. Cywilizacja ludzka rozwija się, postępuje i doskonali niemal w każdym aspekcie naszego współczesnego życia. Mimo, iż czasem wraca do wcześniejszych rozwiązań, zawsze je doszlifowuje, w efekcie czego powstaje jednak nowe. I słusznie, gdyż jak powiedział Johann Wolfgang Goethe Kto się nie rozwija, ten się cofa. Zastanawiałabym się jednak czy potęp równa się zamianie na korzyść. Lope de Vega powiedział co prawda: Postęp to znaczy lepsze, a nie tylko nowe, skonfrontowałabym jednak jego zdanie z mocnym pytaniem retorycznym Stanisława Jerzego Leca: “Czy jeżeli ludożerca je nożem i widelcem – to postęp”? W tym momencie otwiera się szerokie pole do dyskusji.