Przymusowa praca dzieci tematem tabu…
Wchodzimy do sklepu i widzimy gotowe produkty, ubrania, jedzenie. Czy na prawdę wiemy, skąd one się biorą?
Wchodzimy do sklepu i widzimy gotowe produkty, ubrania, jedzenie. Czy na prawdę wiemy, skąd one się biorą?
Urodziłam się na Białorusi, tam też zaczęłam chodzić do szkoły, jednak musiałam pozostawić swoje koleżanki i wszystko, co kochałam i przyjechałam do Polski. Chociaż jestem tu już 5 lat, to każdy powrót do moich miejsc dzieciństwa jest dla mnie wielkim przeżyciem.
Los rozdziela na różne sposoby. Ludzi, zwierzęta…
Niekoniecznie przez śmierć.
Pewnego dnia powiesiłam na tablicy korkowej Kodeks Wędrowniczy tak, by widzieć go możliwie najczęściej. Oczywiście nie czytałam go „od deski do deski” w każdej wolnej chwili, nie w tym rzecz. Czasami mój wzrok zatrzymał się i skupił na jednym zdaniu, a czasami na innym. Dzięki temu idea wędrownictwa na stałe zakorzeniła się w moim sercu i dawała o sobie znać na co dzień. Wędrownicze życie nieraz mnie zaskakiwało! Opowiem o jednej z takich sytuacji.
Internet jest używany przez ludzi w każdym wieku, w różnych okolicznościach i często nazywamy go “niezbędnym źródłem informacji”. Chciałabym jednak sprecyzować odpowiedź na pewne pytanie. Mianowicie ,”co uważamy za istotne, gdy jesteśmy online?”
Zaniedbana klatka schodowa, brzydkie zabazgrane ściany, stare okna, które w czasie zim ostro traktuje mróz. Im wyżej, tym smutniej. Na czwartym piętrze ciągłe awantury. Sąsiad spod 40-stki nie rozstaje się z butelką, a pani z drugiego piętra boryka się z problemami syna – narkomana. Niebezpieczne bramy, poczucie zagrożenia i zrujnowane kamienice – takie obrazy podsuwają nam rap teledyski z lat 90., a jak jest teraz? Czy życie na osiedlach się zmieniło? Jak telewizja ukazuje współczesne blokowiska i czy nie za mocno tkwią w naszej świadomości stereotypy dotyczące takich miejsc i ich mieszkańców? Wreszcie, co na te tematy sądzą młodzi ludzie związani ze środowiskami osiedlowymi.