“A najlepiej, jakbyś mi mówił ‘Johnny’ ” – recenzja
Rozważając napisanie tekstu zmierzającego do tego co ludzie nazywają recenzją za każdym razem zastanawiam się co zawrzeć w kolejnych wersach, aby ten konkretny artykuł się wyróżnił spośród innych, był odmienny od pozostałych. Zasiadając po raz kolejny do klawiatury, wpisując w dokumencie kolejne zdania z uśmiechem stwierdzam, iż każdy film, który biorę pod lupę, sam w sobie jest wystarczająco wyjątkowy spośród innych dzieł, aby tekst odpowiednio zaistniał w moim przekonaniu odmienności. Wyjątkiem nie jest również moja przygoda z filmem “Johnny”.