Egzotyczna uczta?
„Tysiące zapisanych kartek, litry wylanego atramentu, miliony niezwykle trafnych słów – tych kilka składników przyprawionych osobistymi doświadczeniami złożyło się na wyśmienitą, aczkolwiek dość gorzką ucztę.” Tak zaczyna się podsumowanie mojej pracy na Olimpiadę Literatury i Języka Polskiego. Jakiego „szefa kuchni” postanowiłam w niej opisać i dlaczego?