Świat książek Umberto Eco i mój
W felietonie poświęconym ulubionej zabawce z dzieciństwa – pluszowemu misiowi, Umberto Eco odkrywa przed czytelnikami świat dziecięcych zabaw inspirowanych swoimi lekturami z tego okresu.
II wojna światowa – konflikt nieunikniony?
II wojna światowa była globalnym konfliktem, który pochłonął ponad 60 milionów ofiar, podzielił międzynarodową scenę polityczną na dwa obozy i zmienił nasz świat na zawsze. Jej skutki widoczne są do dzisiaj i choć od jej zakończenia minęło już 71 lat, krwawe i bolesne piętno pozostawione przez tamte wydarzenia długo będzie jeszcze dawało o sobie znać. Jednak czy temu wszystkiemu można było zapobiec? Czy niewielka zmiana decyzji podjętych 20 lat przed rozpoczęciem wojny mogła powstrzymać wielki konflikt zbrojny na całym świecie? W mojej wypowiedzi postaram się odpowiedzieć na to nurtujące wiele osób pytanie.
Cynthia Kadohata – “Kira kira”
W języku japońskim słowo “kira” znaczy błyszczeć, a w sekretnym języku bohaterek książki oznacza wszystko co piękne i dobre. Może to być morze, słonce, czy nawet kolorowe chusteczki higieniczne.
Pytania, na które młodość nie zna odpowiedzi
Na każdego nastolatka przychodzi czas, kiedy spotkania rodzinne stają się bardziej męczące niż zwykle. Wszystko przez lawinę pytań, którą zarzucają nas ciocie, wujkowie, babcie… Jak się spod niej wygrzebać?
Aby Święta były świętami…
Jak co roku w okresie poprzedzającym bezpośrednio Boże Narodzenie uczniowie naszej szkoły zajęli się przygotowaniem świątecznych upominków dla tych, którzy takiej pomocy potrzebują.
W tym roku działaliśmy na rzecz 3 rodzin: dla rodziny z Samsonowa, której spalił się dom; dla rodziny Wietnamczyków, którzy wyemigrowali ze swojego kraju i obecnie mieszkają w Kielcach oraz dla 8-osobowej rodziny z Kielc z dziećmi w wieku lat 21,18,13,7,6,4.
Szczególne miejsce wśród naszych przedświątecznych podopiecznych zajmuje czteroosobowa wietnamska rodzina: rodzice i dwóch synów (5 i 10 lat). Przyjechali oni do Kielc w lipcu tego roku z Ho Chi Minh (dawny Szanghaj) i chcą tu pozostać. Wyjechali ze swojej ojczyzny ze względów religijnych. Jest to rodzina katolicka, a w Wietnamie katolicyzm nie jest “mile widziany”. Z tego powodu chłopcy nie mogli uczęszczać do państwowej szkoły, a na opłacenie nauki w szkole prywatnej rodzina nie mogła sobie pozwolić. Z powodów religijnych byli także nieustannie obserwowani i kontrolowani. Zdecydowali więc – przede wszystkim ze względu na swoje dzieci – o opuszczeniu Wietnamu. Chcą, żeby chłopcy mogli się kształcić, żeby wszyscy mogli swobodnie wyznawać swoją wiarę.
Bardzo zależało nam na tym, żeby ich pierwsze święta, spędzane z dala od rodzinnego kraju, w miejscu zupełnie innym od tych, które są im znane, upłynęły im w jak najlepszej atmosferze. Nasi licealiści nie tylko zadbali o zgromadzenie sporej ilości prezentów, ale także (wspierani przez zmotoryzowanych rodziców) dostarczyli wszystko na miejsce i zadbali o podłączenie i uruchomienie zakupionego sprzętu. Oprócz tego, co potrzebne na co dzień, drobnych upominków dla każdego członka rodziny, zadbaliśmy też zarówno o typowy element świąteczny, czyli choinkę oraz o telewizor i odtwarzacz CD. Wierzymy, że dzięki możliwości oglądania telewizji i filmów (których zestaw także otrzymali) nauka języka polskiego stanie się dla nich łatwiejsza i przyjemniejsza.
NOMENowa przygoda
To niekwestionowany element naszej szkolnej tradycji – obóz, który dla wielu jest sednem wakacji…