Motoryzacja
Dwa razy ukradli Teslę. Nowe fakty!
Dwa razy ukradli Teslę. Nowe fakty!
” Człowiek o 24 twarzach” Daniel Keyes’a to książka,która wywołała we mnie mieszankę uczuć: od przerażenia, poprzez współczucie, niedowierzanie.
Genialny aktor czy ofiara własnej psychiki? Powieść jest biografią Billego Miligana- mężczyzny oskarżonego o gwałt na kobietach. Mężczyzna twierdzi,iż tego nie zrobił. Czy jednak można mu wierzyć? Bywały momenty,że wierzyłam, bywały momenty,że patrzyłam na całą sytuację sceptycznie. Bohater zabiera nas w świat kilku osób składających się w jedną osobowość- Milligana. Mamy opisane punkty widzenia wszystkich postaci- to jest autentyczne, a jednocześnie tak surrealistyczne. Sama tematyka sprawia,że można się pogubić- mętlik w głowie.
Do mniej więcej połowy nie miałam pojęcia jaki kierunek obrać. No bo jak w ogóle można współczuć gwałcicielowi? A może choremu człowiekowi? No właśnie; człowiekowi czy ludziom? Kto dokonał gwałtu? Władczy Arthur, waleczny Ragen, utalentowany Tommy, płaczliwy David, troskliwy Danny, niepożądany Kevin? Czy lesbijka Adalana? Która osoba żyła wtedy w Billym Miliganie? A może, jak wspomniałam, to tylko wymysł przebiegłego przestępcy,który chce uniknąć kary?
Co nam się śni?
Czy wiesz skąd się wzięła tradycja Halloween?
Alkoholizm w rodzinie to choroba wszystkich jej członków. Może pić jedna osoba, a cierpi każdy domownik. Najczęściej uzależnieni od alkoholu są mężczyźni – mężowie i ojcowie. Coraz częściej jednak, pod wpływem licznych stresów i frustracji, do kieliszka zaglądają kobiety i młodzież. Dramat zwykle zaczyna się od niewinnego piwka albo lampki wina na rozluźnienie przed snem. Czasem trudno uchwycić moment, w którym straciło się kontrolę nad piciem i popadło w nałóg. Kiedy uzależnienie od alkoholu zaczyna degradować życie rodzinne? Jak choroba alkoholowa rodziców wpływa na psychikę dzieci? Jak wygląda życie z alkoholikiem?
Dopalacze – potoczna nazwa różnego rodzaju produktów zawierających substancje psychoaktywne, które nie znajdują się na liście środków kontrolowanych przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Spożycie ich ma na celu wywołanie w organizmie jak najwierniejszego efektu narkotycznego substancji zdelegalizowanych.
Nazwa ‘Chanel’ od razu przyciągnęła moją uwagę, więc podczas spaceru pośród empikowskich półek nawet chwili nie zawahałam się i wróciłam z ‘Aleją Chanel nr 5’ do domu. Jak się 150 stron później okazało, ani przez chwilę nie pożałowałam swojego zakupu, pomimo, że pobudki były dosyć mizerne.