Ze sznurówkami trzeba uważać

I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego, Gniezno

Sporo osób nosi teraz glany. Niestety, obuwie dawniej charakterystyczne dla subkultur, stało się po prostu modne. Logiczne – wszyscy chcą być „indywidualni” więc… wszyscy noszą to samo. Albo tak jak nam – po prostu jest w nich wygodnie.
Nieodłącznym elementem glanów są sznurówki (glanów zapinanych na suwak z boku nie uznajemy) A tutaj dopiero zaczyna się zabawa, bo ze sznurówkami trzeba uważać. Spodoba Ci się jakiś kolor, kupujesz, wychodzisz w nich na ulicę i nieświadomy niczego dostajesz… (chyba wszyscy wiemy, co dostajesz i bynajmniej nie jest to buziak) od łysych, pół-łysych lub innych charakterystycznych osobników, ponieważ kolor sznurówki nie był zgodny z przekonaniami powyższych. Znalazłyśmy dużo ciekawych stereotypów na temat znaczeń sznurówkowych. Osobiście dotknęły mnie te śmieszne uprzedzenia, kiedy po wrzuceniu w eter zdjęć z przyjaciółką, na których jedna ma czerwone a druga niebieskie sznurówki, usłyszałyśmy, że to pozerstwo, bo anarchiści „nie lubią się” z homoseksualistami. Z tego wyewoluował pomysł na tą sesję. Poniżej garść stereotypów pozbieranych w internecie. Większość po prostu skopiowana, podana tylko jako przykład, więc proszę o nie obrażanie się za pewne określenia.

8784 minuty Truskawki

8784 minuty Truskawki

I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego, Gniezno

Japońskie animacje przeżywały w Polsce swoje najlepsze chwile dobre kilka lat temu, gdy rankiem na najbardziej popularnych stacjach telewizyjnych mogliśmy oglądać takie serie jak Dragonball, Naruto czy – znane ostatnio z gry osadzonej w tym uniwersum – Pokemony. Przyjrzyjmy się bliżej jednej serii anime (jak popularnie nazywane są produkcje z Kraju Kwitnącej Wiśni), która w tamtym czasie była pokazywana w telewizji. Dzisiaj przyjrzymy się dziełu o wdzięcznie brzmiącej nazwie “Bleach”.

Dwa światy.

Dwa światy.

I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego, Gniezno

Jednym na najbardziej pipularnych francuskich filmów jest komediodramat pt. “Nietykalni” w reżyserii Erica Toledano oraz Oliviera Nakache. Nic dziwnego, że krótko po francuskiej premierze film został okrzyknięty jako wydazrenie kulturalne 2011 roku oraz zyskał kilka nominacji do nagród, w tym do nagrody César 2012 aż w ośmiu kategoriach, m.in. za najlepszy film, reżysera i aktora. “Nietykalni” to nie tylko łzy wzruszenia, ale także masa śmiechu- bo jak tu się nie zaśmiać przy scenie, w której jeden z głównych bohaterów tańczy i wygłupia się do “Boogie Wonderland” funk’owego zespołu Earth, Wind & Fire?