Lubisz przygody? Chcesz spędzić czas z dala od komputera? Harcerstwo Ci to umożliwi.
Wstałem wcześnie rano. Okazało się, że dzisiaj wyjeżdżam na rajd harcerski. Szybko się naszykowałem i pojechałem do Świnoujścia, gdzie miał miejsce zlot chorągwi.
Po trzy i pół godzinnej drodze do Świnoujścia dojechaliśmy do pola namiotowego, które znajdowało się nad rzeką nieopodal portu.Wsiedliśmy z autobusu i w tym momencie zaczęły strasznie gryźć nas komary.
Wyciągnęliśmy namioty namioty i zaczęliśmy je rozkładać. Trwało to cały wieczór, ponieważ namioty były duże i ciężko było je postawić . Później ubraliśmy się w mundury i poszliśmy na apel rozpoczynający zlot.
Nagle zza witryny wyszło dwóch panów z płonącymi kulami . Zaczęli nimi machać . Po pokazach z ogniami rozpoczęły się fajerwerki, co było bardzo efektowne .
Po występach wróciliśmy dokończyć rozkładanie namiotów. Później rozłożyliśmy śpiwory, karimaty i poszliśmy spać.
Na drugi dzień wstaliśmy wcześnie rano na wspólne śniadanie. Po nim poszliśmy na zajęcia z paintballa .Udaliśmy się do lasu z markerami i zaczęliśmy w siebie strzelać .Mnie trafili w udo, ale ja zastrzeliłem trzech graczy .
Po strzelaniu poszliśmy na obiad . Później w planach były zajęcia z mnemotechniki, czyli zajęcia o mózgu .Uczyliśmy się na nich, za co odpowiada lewa, a za co prawa półkula oraz metody szybkiego zapamiętywania .
Później poszliśmy zwiedzać statki wojskowe. Następnie zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.
Następnego dnia zjedliśmy śniadanie i poszliśmy przygotować rekonstrukcję .Gdy się zebrały inne drużyny harcerskie, zaczęło się natarcie wojska na bunkry nieprzyjaciela .Wszyscy mieli karabiny. Udawali, że strzelają za pomocą petard .
Nawet jeden z moich kolegów dostał odłamkiem petardy w oko .
Za dym posłużyły granaty dymiące , choć z powodu jednego zapalił się bunkier .
Po rekonstrukcji spakowaliśmy namioty i resztę rzeczy i pojechaliśmy do domu.
Chciałbym pojechać tam jeszcze raz .
Najbardziej podobał mi się paintball i rekonstrukcja .