Opowiadanie konkursowe Pauliny Perzan
Moja praca zaczęła się w XIII wieku. Była to tytaniczna robota, o wiele bardziej żmudna niż górników, których codziennie obserwowałem. Niż tych wszystkich mężczyzn i dzieci, wydobywających sól przez cały dzień. Zazdrościłem im tego, że ich praca nie trwała dwadzieścia cztery godziny, mogli wrócić do swych domostw. Do żon, dzieci, ojców, matek. Ja nie…