,, Nam się wydawało, że to będzie takie ciekawe kiedy najpierw zaprezentujemy tą płytę i posłuchacie sobie i potem będziecie mogli zdecydować swobodnie co dalej z tym zrobić . . . ” Trasa koncertowa zespołu HEY przedBŁYSK. Wrocław 2016.
Zespół HEY od ponad 20 lat bez przerwy na polskiej scenie muzycznej. Jeden z najcharakterystyczniejszych zespołów polskiej muzyki. W latach 90 wraz z pierwszą płytą ,,fire,, promotor rockowego brzmienia, od kilku lat pokazuje swoją alternatywną odsłonę. Hey nic nie musi, ale chce i za każdym razem pokazuje jak bardzo chce pokazać światu swoją nową muzykę. Z Katarzyną Nosowską, której nie ukrywając jestem olbrzymim fanem, na froncie przełamuje bariery i stereotypy. Obecnie Hey jest zespołem, którego nie da się zamknąć w jakiekolwiek bariery. Stworzył swoją markę, która zmienia swoje style i przeskakuje między nimi tak swobodnie, że tegoroczna już 11 studyjna płyta może być czymś zupełnie niestandardowym, a fani i tak ją pokochają.
Wspominana płyta nosi nazwę ,,BŁYSK”, a premiera krążka już za kilka tygodni. Zanim jednak płyta Kasia z ekipą zdecydowała wyjechać w trasę koncertową ,,przedBŁYSK” na której prezentuje fanom nową nieznaną jeszcze nikomu płytę. Na wczorajszym wrocławskim koncercie Nosowska rozpoczęła koncert od słów:
,,Bardzo Wam dziękujemy, że zechcieliście przyjść na taki dziwny koncert. Ponieważ… naprawdę podziwiamy Was za tą odwagę bo każdy z nas wie, że pójść na koncert, gdzie nie zna się piosenek … to jest dosyć słaby pomysł. Nam się wydawało, że to będzie takie ciekawe kiedy tak najpierw zaprezentujemy tą płytę, i posłuchacie sobie i potem będziecie mogli zdecydować swobodnie co dalej z tym zrobić. . . no i potem się okazało, że nic bardziej głupszego nie mogliśmy wymyślić. Ponieważ te koncerty nas normalnie zabijają nerwowo. Jesteśmy wyczerpani, ciężko chorzy. Ja jestem o krok od rzucenia roboty, ponieważ stwierdzam, że się do tego w ogóle nie nadaje”.
Katarzyna jak zawsze skromnie przełamała pierwsze lody z publicznością. Dokładnie było widać jak bardzo jest zestresowana śmiem twierdzić, że jeszcze nigdy nie stresowała się tak bardzo. Choć to nas nie powinno dziwić. Pokazuje NAM światu swoje nowe dziecko.Przyjmie się? Czy jednak to klapa?
Nosowska daje nam swobodę możemy sami odnieść się do ,, Błysku ”. Po zaprezentowaniu całej płyty gęsiej skórki drobne wypustki pojawiły się na moim ciele. Wzruszenie i ekscytacja! Hey wraca do korzeni. Gitarowe brzmienie, klasyczne wręcz riffy i oczywiście niepowtarzalne teksty i głos Kasi o to właśnie nowa płyta. Energia, poezja i ekscytacja. Dojrzała płyta, przemyślana i nieprzypadkowa. Cudowna w swojej prostocie i zaskakująca powrotem śmiem twierdzić lat 90.
To niespotykane, żeby zespół obnażał się ze swojej twórczości w tak skromnym towarzystwie, bez wcześniejszej publikacji krążka, ale kto inny jak nie HEY? Kto mógłby sobie na to pozwolić? Tylko zespół z taką historią, naturalnością i co zaskakujące nieustająca wręcz paraliżującą skromnością. Jeśli tylko ukarze się płyta ,,Błysk” polecam ją każdemu. Zwłaszcza tym, którzy przed laty obrazili się na zespół po elektronicznym romansie, oraz tym, którzy Hey’a nie mieli okazji poznać a najbardziej tym, którzy w biegu lat zapomnieli o tym genialnym zespole. Błysk!
Komentarze ( )