Czy kiedyś nadejdzie dzień w którym wszyscy bez wyjątku będziemy czuć się bezpiecznie na tym świecie? Bez jakichkolwiek dyskryminacji rasowej, religijnej i seksualnej?
Nie tak dawno, bo w minioną sobotę przez ulicę naszej stolicy przemaszerował tłum parady równości. Pierwszy raz od wielu lat zgromadzenie cieszyło się olbrzymim poparciem a co cieszy najbardziej pierwszy raz obyło się bez jakichkolwiek zamieszek. Warszawska Parada Równości była w tym roku wyjątkowo liczna, pełna radości, pozbawiona strachu i krępacji. Wbrew przyjętym stereotypów na temat osób o odmiennej seksualności, wbrew wszystkiemu i wszystkim. Wbrew nienawiści, która tak często można usłyszeć i poczuć na własnym ciele.
Właśnie ta nienawiść i przekonanie, że osoby ze środowiska LGBTQ nie powinny żyć na tym świecie doprowadziła dziś do katastrofy. Młody mężczyzna z Orlando w Stanach Zjednoczonych w Filadelfii przyczynił się do wymordowania pięćdziesięciu przypadkowych osób, których łączyła tylko wspólna homoseksualna orientacja.
Minionej nocy w jednym z gejowskich klubów w USA bawiło się wielu ludzi, którzy korzystając z weekendu chciało miło spędzić czas. Ciesząc się z życia nigdy nie przypuszczali, że w miejscu tak powszechnym jak klub może dojść do ich ostatnich tchnięć.
Młody z pozoru niegroźny mężczyzna, który był islamistą od wielu lat pomagał Ameryce w obronie kraju. Działał państwowo i nigdy nikt nie powiedział o nim złego słowa, nikt nigdy nie uwierzyłby, że jest w stanie zabijać ludzi. Niestety w całej swej normalności miał jeden problem. Nienawiść do osób homoseksualnych nie pozwalała mu egzystować w spokoju. Żył w przekonaniu, że takie osoby nie mają prawa życia. Minionej nocy wchodząc do klubu zabił ochroniarza, a następnie zaczął strzelać do wszystkich. Bez opamiętania celował w każdego kto natrafił mu się na celownik. W Internecie obecnie możemy zobaczyć treści wiadomości esemesowych osób, które zdołały się uratować lub choć przez chwilę ukryć przed zbrodniarzem. Treści są drastyczne. Nie potrafię sobie wyobrazić co musiała czuć matka jednego z uczestników gdy dostała sms od syna o treści: ,,Mamo ktoś przyszedł do klubu i wszystkich zabija. Prawdopodobnie umrę. Proszę zawiadom policję może innych zdołacie uratować. Kocham Cię”.
Od wielu lat jest to największy zamach w Stanach Zjednoczonych. 50 osób martwych i ponad 50 w ciężkim stanie w szpitalach. Mordercę zgładziła policja na miejscu zdarzenia.
Nie potrafię poukładać myśli, że przez brak akceptacji inności, człowiek jest w stanie zabijać, że to może stać się wystarczającym powodem by zabijać bliźnich. W tamtejszym klubie w nocy zaatakowani zostali nie tylko uczestnicy tamtejszej imprezy, lecz każda osoba na świecie ze środowiska LGBTQ i nie tylko. Ten nieludzki akt terroru niesie ze sobą jedno hasło, które od wielu godzin przeplata się w mediach ,,Nie zasługujecie na życie, nie zasługujecie by tu być”.
Po napływających tragicznych informacjach świat zamarł. Pogrążył się w żałobie a przedstawiciele poszczególnych krajów i grup społecznych przemówili. Anonimowo przemówił również Internet. Dla mnie jest to najbardziej bolesna strona tej okrutnej sytuacji. Internauci w wielu krajów zaczęli wypisywać morze komentarzy, że właściwie dobrze się stało. Całkowity brak empatii, współczucia i miłości do ludzi. Oni również byli ludźmi takimi jak Ty i ja, różniło ich tylko to, że ich serce biło do osób tej samej płci. Nadal nie dowierzam w to, że w ludziach istnieje tak ogromna nienawiść tak okrutny brak zrozumienia. Dlaczego pomiędzy nami żyją ludzie, którzy bez zastanowienia potrafią cieszyć się z cudzego nieszczęścia. Jak można wypisywać takie komentarze gdy tam za oceanem zginęli niewinni ludzie tacy sami jak i my. Gdzie podziała się w tych ludziach ludzkość ?
Czy kiedyś nadejdzie dzień w którym wszyscy bez wyjątku będziemy czuć się bezpiecznie na tym świecie? Bez jakichkolwiek dyskryminacji rasowej, religijnej i seksualnej.
Chciałbym dożyć czasów gdy piosenka Johna Lenonna – „Imagine” przestanie być hymnem pacyfistycznych idealistów, a stanie się codziennością. Miłość, zrozumienie i akceptacja będzie czymś, czym powinna być czyli czymś oczywistym dla każdego.
Łączę się w żalu z rodzinami zabitych osób. Dziś wszyscy powinniśmy choć przez chwilę pomyśleć o zamachu w Orlando jako najgorszym skutku nienawiści do ludzi.
Komentarze ( )