1939 rok – od tego zaczęła się na nowo walka o Ojczyznę. Najpierw Sowieci i Niemcy otoczyli nas z dwóch stron. Następnie oficerowie polscy zostali wywiezieni do obozu w Kozielsku, a potem okrutnie zabici w Katyniu. Pamiętajmy o nich i złóżmy im hołd za czyny, jakich dokonali.
Zebraliśmy się tu po to, aby oddać hołd polskim oficerom, którzy zginęli w Katyniu. Jako Polacy, musimy pamiętać o tak ważnych wydarzeniach, w których uczestniczyli nasi rodacy i oddali swoje życie, żeby ratować Ojczyznę. 17 września 1939 rok – to właśnie wtedy do Polski wkroczyli Niemcy i Sowieci. W tym dniu byliśmy otoczeni z dwóch stron przez ludzi, którzy chcieli zniszczyć nasz kraj. Państwo, które 11 listopada 1918 roku odzyskało swoją niepodległość, po 21 latach zostało znów napadnięte. Obywatele, jeszcze przeżywający zdarzenia, które miały miejsce podczas I wojny światowej, musieli zmierzyć się z kolejnym atakiem.
Czy pamiętacie, że to właśnie 17 wrześnie 1939 roku tysiące polskich żołnierzy zostało wywiezionych do obozu w Kozielsku? Tam, pomimo mrozu i złych warunków, żołnierze nie zapomnieli o opanowaniu i wzajemnym szacunku oraz dobrych relacjach. Pamiętali także o obowiązku chrześcijańskim i aby przetrwać te ciężkie chwile, modlili się na różańcu i szukali w tym spokoju i miłości. W grudniu 1939 roku nie zapomnieli o ważnym święcie każdego chrześcijanina, jakim jest Wigilia. Generał wygłosił wspaniałą, krótką i zwięzłą mowę, w której powiedział o sensie bycia żołnierzem i jego obowiązkach oraz skierował się także do osób, które były wraz z nimi uwięzione, w tym do malarzy i naukowców. Na koniec złożył życzenia wszystkim tam obecnym i zaznaczył m. in. to, aby wszyscy przeżyli i bezpiecznie oraz szybko wrócili do swoich domów i rodzin.
Jak wiecie, oficerowie czekali na żołnierza sowieckiego, który wyczytywał ich dane osobowe. Każdy, kto usłyszał swoje imię i nazwisko, cieszył się, ponieważ wszyscy myśleli, że zostaną wywiezieni do krajów neutralnych, bezpiecznego miejsca. Jednakże, tak jak pamiętamy, zmierzali oni do Katynia na egzekucję. 10 kwietnia 1940 roku wyczytani zostali m. in. generał, rotmistrz Andrzej i porucznik pilot Piotr Baszkowski. Jak wiadomo, zostali zabici strzałem z pistoletu w tył głowy.
Nigdy nie zapomnimy tych, którzy zginęli w Katyniu, ale także będziemy pamiętać o oficerach, którzy przeżyli. Jesteśmy wszyscy wdzięczni za poświęcenie i trud. W szczególności powinniśmy dziękować zabitemu rotmistrzowi Andrzejowi, który zapisywał w swoim notatniku to wszystko, co się wydarzyło od wyjazdu do Kozielska do czasu przybycia do Katynia, dzięki któremu dzisiaj dokładnie wiemy, co się tam działo w tamtym czasie. Jeszcze raz pragnę złożyć ogromny hołd wszystkim oficerom za wielką siłę wewnętrzną, oddanie i odwagę. Drodzy Rodacy, pamiętajcie o wszystkich bohaterach, dzięki którym udało się odbudować nasz kraj. Dziękuję za uwagę.