Rozmawiam z Julią Pelc, uczennicą II LO w Łańcucie, która jest także absolwentką szkoły muzycznej.
Skąd wzięło się u Ciebie zamiłowanie do muzyki?
Odkąd pamiętam przejawiałam ku temu zdolności, muzyka sprawiała mi ogromną radość. Od najmłodszych lat brałam udział w wielu konkursach wokalnych. Ponadto moja rodzina jest muzycznie uzdolniona, dlatego postanowiłam zacząć działać w tym kierunku.
Dlaczego zdecydowałaś się na naukę gry na fortepianie?
Wybór nie był dla mnie prosty, najpierw chciałam grać na gitarze. Z niewiadomych mi przyczyn do szkoły muzycznej dostałam się właśnie na fortepian, a nie na gitarę tak, jak początkowo zamierzałam. Tak rozpoczęła się moja nauka. Nigdy nie protestowałam i nie miałam nikomu za złe tej decyzji – wręcz przeciwnie!
Jakie utwory lubisz grać najbardziej?
Bardzo lubię twórczość Bacha, Chopina, Mozarta oraz Beethovena, czyli klasyka. Jednak najbardziej urzeka mnie jazz fortepianowy, to w jaki sposób zmienia się w nim klasyczne brzmienie na rzecz zupełnie nowatorskich układów dźwiękowych.
Czy gra na tym instrumencie jest łatwa? Co na początku sprawia największą trudność?
Na początku było bardzo trudno. Jak to w życiu bywa, nic nie przychodzi człowiekowi łatwo. Tak było i ze mną. Minęło wiele czasu zanim przyzwyczaiłam się do tego instrumentu, jednak zapał i chęć nauki znacznie przyśpieszyły ten proces.
Czy miałaś chwile zwątpienia?
Przyznam, że często porównywałam się do innych osób. Martwił mnie fakt, że ktoś jest ode mnie lepszy i wszystko przychodzi mu łatwiej. Zastanawiałam się, po co w ogóle to robić, skoro zawsze znajdzie się ktoś zdolniejszy. Wiedziałam również, że inni uczniowie szkoły muzycznej także musieli włożyć w naukę gry na instrumencie mnóstwo pracy i wysiłku. Ta myśl motywowała mnie do dalszej pracy.
Ukończyłaś tylko pierwszy stopień szkoły muzycznej, w tym roku po kilkuletniej przerwie chcesz rozpocząć drugi. Skąd ta decyzja? Czy wiążesz z muzyką swoją przyszłość?
Decyzję podjęłam na wakacjach. Dużo myślałam nad tym, czemu chcę się poświecić w życiu. Mimo początkowej niechęci i obaw zdecydowałam, że chcę kontynuować naukę w szkole muzycznej i iść dalej w tym kierunku. W końcu muzyka towarzyszyła mi od zawsze i myślę, że tak już pozostanie.
Dziękuję za rozmowę!
Komentarze ( )