58570645_361776484680343_8606645085683056640_n.jpg

Uwielbiam książki, które budzą wspomnienia babcinych opowieści… O dawnych, nieznanych mi czasach… A w tym przypadku i zupełnie odmiennej kulturze… Dlatego też “Dwoje drzwi i dziewięcioro dzieci” pochłonęłam w jeden wieczór 😊.

Bohaterowie tej powieści żyli naprawdę, choć niektóre ich przygody zostały wymyślone przez autorkę.

Sto lat temu, w podwójnym mieszkaniu w Lublinie żyła żydowska rodzina Rabinowiczów. Dziewięcioro dzieci: Aaron, Szlomo, Adina, Bluma, Estera, Debora, Miriam, Noemi, Jakub, wraz z papą i mamą, każdego dnia dbali o pobożne i skromne życie według Tory. Ale gdzie są dzieci, jest również i śmiech, i zabawa! Ich przygody, figle i kłopoty rozśmieszają i rozczulają jednocześnie.

Lektura tej książki nie tylko umila czas, ale również przybliża młodym czytelnikom judaizm. Możemy podejrzeć rodzinę podczas codziennych zajęć, zakupów, gotowania tradycyjnych potraw i odprawiania religijnych rytuałów. Opisano tutaj, jak wyglądał Dzień Jałmużny, szabas, hawdala, proces swatania młodych ludzi (dzieci!), zaręczyny oraz ceremonię zaślubin. Wyjaśniono też wiele innych trudnych określeń, związanych z tą kulturą.

Książka zachwyca od pierwszej strony, dlatego kupcie lub wypożyczcie i pozwólcie się jej wciągnąć 😊.