Dzień dobry. Proszę się przedstawić.
– Dzień dobry. Nazywam się Adam Zieliński.
– Jest Pan niepełnosprawny. Jeździ na wózku. Proszę nam opowiedzieć , jak do tego doszło.
– Pewnego, zimowego dnia jechałem samochodem. Temperatura oscylowała w okolicach zera stopni Celsjusza. Nie zwracałem za bardzo uwagi na stan nawierzchni drogi. Przekroczyłem dozwoloną szybkość. Wpadłem w poślizg. Samochód zjechał na pobocze i uderzyłem w drzewo. Zostałem sparaliżowany od pasa w dół. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Od tamtej pory poruszam się na wózku inwalidzkim.
– Jak zmieniło się Pana życie po wypadku?
– Większość czasu spędzam w domu. Straciłem pracę. Dostałem rentę.
– Jak szybko przyzwyczaił się Pan do nowej sytuacji?
– Z początku ciężko było mi się przyzwyczaić. Straciłem mobilność. Każda próba przemieszczenia się była uzależniona od mojego wózka.
– Jak Pan sobie radzi z codziennymi czynnościami?
– Wszystkie czynności domowe robię sam. Natomiast gdy muszę wyjść, jestem uzależniony od pomocy innych. Mieszkam na drugim piętrze w bloku, w którym nie ma windy.
– Czy rodzina Panu pomaga?
– Mój brat mi pomaga. Mieszka w tym samym mieście. Jak mam sprawę do załatwienia, przyjeżdża i znosi mnie na parter, a następnie wozi po sklepach i urzędach.
– Jakie są Pana największe problemy w związku z niepełnosprawnością?
– Przede wszystkim przemieszczanie się. Infrastruktura w moim mieście nie jest przystosowana do osób niepełnosprawnych. Nie mogę podjąć żadnej pracy, gdyż nie ma ofert dla ludzi o tak poważnej niepełnosprawności jak moja. Poza tym i tak nie miałbym jak dostać się do zakładu pracy.
– Jak wygląda teraz Pana sytuacja finansowa?
– Moja sytuacja finansowa pogorszyła się. Renta jest dwa razy mniejsza, niż moje byłe wynagrodzenie. W ciągu miesiąca dokonuję wielu kompromisów.
– Mam nadzieję, że Pana sytuacja się poprawi. Chciałabym Panu podziękować za przeprowadzony wywiad.
– Proszę bardzo. Było mi niezmiernie miło. To ciekawe urozmaicenie mojej codzienności.
Niepełnosprawność wywraca życie do góry nogami. Zamyka ona pewien etap w życiu człowieka. Egzystencja staje się bardziej monotonna.

Dzień dobry. Proszę się przedstawić.

– Dzień dobry. Nazywam się Adam Zieliński.

– Jest Pan niepełnosprawny. Jeździ na wózku. Proszę nam opowiedzieć , jak do tego doszło.

– Pewnego, zimowego dnia jechałem samochodem. Temperatura oscylowała w okolicach zera stopni Celsjusza. Nie zwracałem za bardzo uwagi na stan nawierzchni drogi. Przekroczyłem dozwoloną szybkość. Wpadłem w poślizg. Samochód zjechał na pobocze i uderzyłem w drzewo. Zostałem sparaliżowany od pasa w dół. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Od tamtej pory poruszam się na wózku inwalidzkim.

– Jak zmieniło się Pana życie po wypadku?

– Większość czasu spędzam w domu. Straciłem pracę. Dostałem rentę.

– Jak szybko przyzwyczaił się Pan do nowej sytuacji?

– Z początku ciężko było mi się przyzwyczaić. Straciłem mobilność. Każda próba przemieszczenia się była uzależniona od mojego wózka.

– Jak Pan sobie radzi z codziennymi czynnościami?

– Wszystkie czynności domowe robię sam. Natomiast gdy muszę wyjść, jestem uzależniony od pomocy innych. Mieszkam na drugim piętrze w bloku, w którym nie ma windy.

– Czy rodzina Panu pomaga?

– Mój brat mi pomaga. Mieszka w tym samym mieście. Jak mam sprawę do załatwienia, przyjeżdża i znosi mnie na parter, a następnie wozi po sklepach i urzędach.

– Jakie są Pana największe problemy w związku z niepełnosprawnością?

– Przede wszystkim przemieszczanie się. Infrastruktura w moim mieście nie jest przystosowana do osób niepełnosprawnych. Nie mogę podjąć żadnej pracy, gdyż nie ma ofert dla ludzi o tak poważnej niepełnosprawności jak moja. Poza tym i tak nie miałbym jak dostać się do zakładu pracy.

– Jak wygląda teraz Pana sytuacja finansowa?

– Moja sytuacja finansowa pogorszyła się. Renta jest dwa razy mniejsza, niż moje byłe wynagrodzenie. W ciągu miesiąca dokonuję wielu kompromisów.

– Mam nadzieję, że Pana sytuacja się poprawi. Chciałabym Panu podziękować za przeprowadzony wywiad.

– Proszę bardzo. Było mi niezmiernie miło. To ciekawe urozmaicenie mojej codzienności.

Niepełnosprawność wywraca życie do góry nogami. Zamyka ona pewien etap w życiu człowieka. Egzystencja staje się bardziej monotonna.

Weronika Wolska