Rodzice zawsze nas uczyli, że innym trzeba pomagać, nie tylko w trudnych momentach, ale też w błahych sprawach, bo przyjaciele powinni być dla siebie oparciem. Tylko kiedy ta pomoc zamienia się w zwykłe wykorzystywanie? Kiedy okazuje się, że wbrew swojej woli zostałeś osobistym tragarzem? Dzieje się tak, gdy w twoich znajomych budzi się „wykorzystywacz”.
Co to za zjawisko, jak je rozpoznać i wreszcie jak z nim walczyć? Odpowiedzi są bardzo proste, ale zacznijmy od początku. Wszystko zaczyna się w chwili, gdy ty i twoja koleżanka bądź kolega z ławki postanawiacie zostać pilnymi uczniami (czyt. oboje nosicie książki). Niby wszystko jest ok, bo wy tylko chcecie się skupić na lekcjach, ale nic nie trwa wiecznie. Po jakimś czasie coraz częściej słyszycie pytania o to, czy ktoś może od was pożyczyć jeden podręcznik, „bo on zapomniał”, „bo jego kolega miał dziś przynieść”, ale „jakoś wyleciało mu to z głowy” albo jeszcze po prostu nie zdążył jej kupić. Nie ma się, co dziwić. Mamy już drugie półrocze, więc nie opłaca mu się wydawać kasy na podręcznik. Przecież ktoś mu pożyczy. A tym kimś będziesz ty!
Można pomyśleć: „Ale co jest złego w tym, że czasem na te kilkadziesiąt minut oddam mu swoją książkę?” W tym, że zrobisz to czasem nie ma nic złego! Problem pojawia się, kiedy ta sama osoba zaczyna notorycznie zapominać o podstawowym przygotowaniu do lekcji. Wtedy ty zaczynasz się irytować, bo przecież nie po to nosisz codziennie ciężki plecak, żeby za każdym razem oddawać swoje książki innym! Najgorsze jest to, że nie wypada ci odmówić i nie pożyczyć tej książki, bo przecież ktoś się jeszcze obrazi i wyjdziesz na egoistę, na którego nie można liczyć! Tak źle i tak nie dobrze!
W takim razie jak z tym walczyć? W najprostszy możliwy sposób. Umów się z kolegą z ławki, że podręcznik nosicie na zmianę, nie ucierpi na tym wasza nauka, a ci wszyscy, którzy tak was wykorzystywali będą musieli zacząć sami o siebie dbać.
Trzeba zauważyć, kiedy zwykłe zapominalstwo zamienia się w bycie „wykorzystywaczem” i walczyć z tym zjawiskiem, bo pomoc pomocą, ale nie dajmy się zwariować!
Komentarze ( )