Beata robi symbolicznego pstryczka w nos wymyślnym młodym gwiazdką i pokazuje na co ją stać. Ja bym się obawiał. Ta płyta może nieźle zawojować na listach przebojów, a przyszła trasa koncertowa pewnie pobije kolejny rekord.
Jestem świeżutko po przesłuchaniu, a wręcz skatowaniu nowego albumu Beaty Kozidrak z naciskiem na Beaty, bo to jej solowy już trzeci album. Przedpremierowo udało mi się dorwać album deluxe! Po jedenastu latach przerwy, otoczony wieloma historiami, pogłoskami i plotkami pojawia się Beata B3.
Nie wiem czy jestem adekwatną osobą do pisania recenzji tej płyty bo obiektywny chyba nie będę. Mimo tego postaram się bo jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Dojrzała kobieta po przejściach nagle wyrywa się z sideł toksycznego związku, obcina włosy, zaczyna nowy etap i śpiewa ,,Upiłam się Tobą’’. Czuje dużą dawkę prawdy, która płynie z tych wszystkich piosenek. Nie są to piosenki do kotleta mimo rytmu do którego nóżka sama podryguje. Wsłuchując się i wgłębiając w ballady mamy kwintesencje Beaty czyli pełną gamę wzruszeń. Z Beatą ,,znamy się” dość długo w końcu jej oddana fanka mnie urodziła. Może stąd duża sympatia, a zresztą wszyscy znamy hity Bajmu i Beaty i nie ma żadnego wstydu w tym, że znamy i śpiewamy ,,Józek nie daruje Ci tej nocy”, a jeśli jednak jest…. to należy się go wyzbyć!
Nurtuje mnie jak Ona to robi, że wygląda właśnie tak?!
Jeśli wierzyć w czary to właśnie jest ich najprawdziwszy objaw. Nie jestem pewien ile Beatka ma lat i szczerze już nawet mnie to nie interesuje. Wiem, że prawdopodobnie mogłaby być moją babcią. Wiem również, że chciałbym mieć takie nogi, tyle siły i werwy jak Ona. Nie oszukujmy się, Ona jest niesamowita! Tylko ona może wyskoczyć w skórzanych gaciach w Opolu i zaśpiewać ,,JESTEŚ STEREM, BIAŁYM ŻOŁNIERZEM… ” a cała publiczność jest kupiona i drze się w niebogłosy. Żywa legenda i bezapelacyjnie jeden z najlepszych głosów w naszym kraju. Charyzma i osobowość, która rozczula moje serce.
Beata B3 to bardzo dobry album. Przede wszystkim bardzo świeży i na czasie. Beata robi symbolicznego pstryczka w nos wymyślnym młodym gwiazdką i pokazuje na co ją stać. Ja bym się obawiał. Ta płyta może nieźle zwojować na listach przebojów a przyszła trasa koncertowa pewnie pobije kolejny rekord w sprzedaży. W końcu chyba tylko Ona wyprzedaje wszystkie bilety w naszym kraju, do tego stopnia, że kilka dni przed koncertem, tzw. “Koniki” sprzedają bilety z 300% marżą, a ludzie i tak kupują i będą kupować, bo Beata jest tylko jedna i nikt jej nie zastąpi.
Polecam wsłuchać się w nowy krążek, włączyć klimatyczne światełko, usiąść pod kocem itp. Choć pewnie podczas drugiego przesłuchania zaczniesz śpiewać ,,Bingo”! i dobrze… :)
ja zacznę śpiewać z Tobą!
Komentarze ( )