W popularnym wśród artystów i ekologów miasteczku, otoczonym tajemniczymi lasami, w którym zamieszkują wampiry, Alyxandra Harvey osadziła swój debiut literacki „Księżniczka wampirów”, będący pierwszym tomem „Kronik Rodu Drake’ów”.
Bohaterką pierwszoplanową opowieści jest Solange Drake. To zwyczajna na pozór nastolatka, w wieku lat prawie szesnastu, która ma siedmiu braci. Rodzina jej wywodzi się ze starego rodu wampirów. Solange jest jednak jedynym potomkiem płci żeńskiej, który narodził się od dziewięciuset lat. Jej przyjście na świat spowodowało wygnanie klanu Drake`ów z królewskiego dworu, a jej osoba stała się zagrożeniem dla obecnej królowej – Lady Nataszy. Według starodawnej przepowiedni, plemiona wampirów mogą zjednoczyć się tylko pod rządami córki z prastarego rodu. Tymczasem Natasza nie pochodzi jak Solange z arystokratycznej rodziny. To właśnie jest przyczyną dążenia obecnej królowej do zabicia rywalki i jej członków rodziny. Niestety, plan Nataszy jest łatwiejszy w realizacji, gdyż dziewczyna słabnie, a w dniu szesnastych urodzin ma ulec przemianie. Dzięki wsparciu rodziny i oddanej przyjaciółki Lucy, która jest człowiekiem, udaje się krzyżować plany niecnej królowej. Mimo ogromu niebezpieczeństw i nieufności wobec świata Nieumarłych, czyli wielu rodów wampirów, mutantów, niebieskich stworów, a przede wszystkim mszczącego śmierć ojca Kierana Blacka, będącego przystojnym agentem Helios – Ra, bohaterka toczy nieustanną walkę o przeżycie.
Ten trzymający w nieustannym napięciu horror z elementami romansu, wciąga czytelnika w wartką akcję, nacechowaną tajemnicą, niebezpieczeństwem i oczywiście miłością. Niewątpliwie mogę polecić go nastolatkom lubiącym nietuzinkowe, mroczne historie z głębią niełatwej miłości. W książce możemy też znaleźć wiele wartości ważnych w życiu każdego człowieka. Jedną z najważniejszych jest tu przyjaźń i wsparcie rodziny. Powieść ta może nas wiele nauczyć, gdyż niektóre sytuacje przedstawione w niej mogą się przydać na co dzień.