marinanamioty3.jpg

Lubisz przygody? Chcesz spędzić czas z dala od komputera? Harcerstwo Ci to umożliwi.

Wstałem wcześnie rano. Okazało się, że dzisiaj wyjeżdżam na rajd harcerski. Szybko się naszykowałem i pojechałem do Świnoujścia, gdzie miał miejsce zlot chorągwi.

Po trzy i pół godzinnej drodze do Świnoujścia dojechaliśmy do pola namiotowego, które znajdowało się nad rzeką nieopodal portu.Wsiedliśmy z autobusu i w tym momencie zaczęły strasznie gryźć nas komary.

Wyciągnęliśmy namioty namioty i zaczęliśmy je rozkładać. Trwało to cały wieczór, ponieważ namioty były duże i ciężko było je postawić . Później ubraliśmy się w mundury i poszliśmy na apel rozpoczynający zlot.

Nagle zza witryny wyszło dwóch panów z płonącymi kulami . Zaczęli nimi machać . Po pokazach z ogniami rozpoczęły się fajerwerki, co było bardzo efektowne .

Po występach wróciliśmy dokończyć rozkładanie namiotów. Później rozłożyliśmy śpiwory, karimaty i poszliśmy spać.

Na drugi dzień wstaliśmy wcześnie rano na wspólne śniadanie. Po nim poszliśmy na zajęcia z paintballa .Udaliśmy się do lasu z markerami i zaczęliśmy w siebie strzelać .Mnie trafili w udo, ale ja zastrzeliłem trzech graczy .

Po strzelaniu poszliśmy na obiad . Później w planach były zajęcia z mnemotechniki, czyli zajęcia o mózgu .Uczyliśmy się na nich, za co odpowiada lewa, a za co prawa półkula oraz metody szybkiego zapamiętywania .

Później poszliśmy zwiedzać statki wojskowe. Następnie zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.

Następnego dnia zjedliśmy śniadanie i poszliśmy przygotować rekonstrukcję .Gdy się zebrały inne drużyny harcerskie, zaczęło się  natarcie wojska na bunkry nieprzyjaciela .Wszyscy mieli karabiny. Udawali, że strzelają za pomocą petard .

Nawet jeden z moich kolegów dostał odłamkiem petardy w oko .

Za dym posłużyły granaty dymiące , choć z powodu jednego zapalił się bunkier .

Po rekonstrukcji spakowaliśmy namioty i resztę rzeczy i pojechaliśmy do domu.

Chciałbym pojechać tam jeszcze raz .

Najbardziej podobał mi się paintball i rekonstrukcja .