austria3410565_960_720.jpg

W dniach 22 – 24 maja 2019 roku dwie klasy szóste i jedna czwarta wybrały się na wycieczkę kilkudniową.

O godzinie 9.00 spod jednej z poznańskich placówek oświatowych wyjechał autokar, na pokładzie którego znajdowało się ponad 50 uczniów klas szóstych i czwartej. Wyruszyli oni na wycieczkę kilkudniową, tzw. zieloną szkołę. Celem podróży była Różanka. Malownicza miejscowość położona w Kotlinie Kłodzkiej na ścisłym południu Polski, kilkanaście kilometrów od granicy z Republiką Czeską.

Do ośrodka Regle przyjechało pięćdziesięciu kilku uczniów oraz czterech nauczycieli, w tym dwóch wychowawców, jednego zastępczego i nauczyciela wspomagającego. Wszyscy również z tego pensjonatu powrócili, cali i zdrowi.

Pierwszy dzień – środa 22 maja

Po około 5-godzinnej podróży autokarem dotarliśmy do Złotego Stoku. To pierwszy punkt na naszej mapie. Odwiedziliśmy kopalnię złota, pełną wielu niespodzianek, które kryły się dosłownie wszędzie. Ponadto długa, zmieniająca okolicę historia kopalni mogła zaskakiwać. Dowiedzieliśmy się m.in., że duże zyski przyniosło nie tylko wydobywanie złota, ale śmiertelnego dla człowieka arszeniku. Przewodnik opowiedział nam wszystko ze szczegółami.

Kolejnym punktem na mapie wycieczki była oddalona o kilkaset metrów rekonstrukcja górniczej, średniowiecznej wsi. Przewodnik pokazała nam wiele maszyn, które ułatwiały codzienne obowiązki w przeszłości. Modele maszyn były przystosowane, więc każdy mógł czegoś spróbować i sprawdzić się. Dodatkowymi atrakcjami na terenie osady był labirynt strachów oraz chata kata wypełniona wieloma… żartami. Takimi jak: “Pierwsza zasada kata: każdy może być porąbany”.

Po tej fascynującej osadzie “dokończona” została podróż autokarem – dotarliśmy do ośrodku Regle w Różance, gdzie zostaliśmy zakwaterowani. Kilkanaście minut później udaliśmy się do stołówki, gdzie spożyliśmy obiadokolację. Pozostały czas do ciszy nocnej należał do nas.

Odbiegając nieco od tematu, ten dzień był również datą drugiej rocznicy śmierci wielkiego polskiego muzyka. 22 maja 2017 roku zmarł Zbigniew Wodecki. Wykonawca takich utworów, jak “Lubię wracać tam, gdzie byłem już” czy “Zacznij od Bacha”.

Czwartek 23 maja – drugi dzień podróży 

Po śniadaniu, ok. godz. 8.00, udaliśmy się z przewodnikiem w góry. Po około kwadransie jazdy autokarem dotarliśmy do początku drogi na Masyw Śnieżnika. Mimo średnio sprzyjającej, deszczowej pogody wycieczka się odbyła bez większych przygód. W pierwszej kolejności udaliśmy się do “Parku Bajek”, gdzie pośród stromych ścieżynek znajdowały się wyrzeźbione w drewnie postaci z kultowych bajek, takich jak: “Smerfy”, “Pszczółka Maja”, “Rumcajs”, “Muminki”, “Kubuś Puchatek” czy “Czerwony Kapturek”. Wszystko to przepełniała pewna magia. Było to niezwykłe miejsce.

Dalsza podróż zaprowadziła nas do schroniska. Choć było zamknięte, przewodnik po znajomości załatwił nam godzinny postój. Po zjedzeniu i wypiciu prowiantu musieliśmy poczekać na zwiedzanie kościoła położonego nieco wyżej. Tam miejscowy proboszcz opowiedział nam historię tego miejsca i przedmiotów tam umiejscowionych. Gdy schodziliśmy stamtąd, doszliśmy do Wodospadu Wilczki. Wysoki na ok. 30 metrów wodospad wyjątkowo przybrał nurt po ostatnich ulewach, o czym wspominał przewodnik, gdyż jeszcze latem ubiegłego roku ledwo spływała ciurkiem woda.

Na koniec podróż pożegnaliśmy przewodnika i udaliśmy się na małe zakupy do supermarketu. Około 20-minutowy postój przed sklepem zakończył się, udaliśmy się do ośrodka i po kolacji mieliśmy czas wolny. Stworzyliśmy tam naszą “strefę kibica” na mecz Polska – Kolumbia w piłce nożnej na mundialu U-20.

Piątek 24 maja – trzeci dzień 

Z rana, choć nieco później niż dzień wcześniej, udaliśmy się do Wałbrzycha. Około 2-godzinna podróż autokarem przyniosła wiele pozytywnych refleksji na temat pobytu w ośrodku “Regle”, który dobrze wspominamy.  Gdy dojechaliśmy w okolice Zamku Książ, odwiedziliśmy Palmiarnię zamkową oddaloną od murów o ok. 1 km. Po przechadzce terenami palmiarni, gdzie panowały egzotyczne temperatury z uwagi na rośliny i zwierzęta, które tam przebywały, po cichu uznaliśmy, że mieszcząca się w Parku Wilsona poznańska palmiarnia stanowi większy i ciekawszy obiekt, niemniej ta wałbrzyska również była ciekawa.

Następnie udaliśmy się na sam Zamek Książ. Po przerwie na prowiant rozpoczęliśmy zwiedzanie obiektu z przewodnikiem. Opowiedziana nam historia tego miejsca pokazała wiele aspektów życia w przeszłości. Dawny zamek zmieniał swoich właścicieli i był niszczony, najpierw przez hitlerowców, a później przez żołnierzy radzieckich. Po zwiedzeniu tego obiektu udaliśmy się autokarem do ostatniego punktu na mapie wycieczki – do Głogowa. Tam zjedliśmy ostatni wspólny posiłek na tej trasie. Kilka godzin później byliśmy już w domach w Poznaniu.

Bardzo dziękuję w swoim i, mam nadzieję, innych imieniu nauczycielom za tak sprawne przeprowadzenie tej wycieczki. Wszystko przebiegało pomyślnie. Mam nadzieję na wycieczkę w podobnym gronie za rok.

A na zdjęcia z naszego wyjazdu zapraszamy już wkrótce do kolejnego artykułu!

Źródło zdjęcia: pixabay.com/pl/photos/austria-%C5%82%C4%85ka-las-wycieczka-3410565/