Podróże
To był już mój drugi raz w Bangkoku. Nie , nie wciągnął mnie jak w filmie „Hangover Part II”. Jest największym węzłem komunikacyjnym w tej części Azji, dlatego znalazł się na moim szlaku w tym roku. Bangkok nigdy się jednak nie nudzi. Magiczne świątynie, kuszące jedzenie uliczne ( jaka szkoda, że nie da się wszystkiego spróbować!), przemieszczanie się tramwajami wodnymi po rzece Chao Phraya, uśmiechnięci Tajowie… Bangkok jednak wciąga!