29 grudnia odbyły się kwalifikacje do pierwszego z czterech konkursów prestiżowego turnieju. W sobotę skoczkowie powalczyli o wygraną w indywidualnym konkursie na skoczni o wymiarach: punkt konstrukcyjny – 120 metrów i rozmiar skoczni mieszczący się na 137 metrze.

Piątka Biało-Czerwonych piątkowe kwalifikacje przeszła pomyślnie. Jedynie Jakub Wolny skończył rywalizację na eliminacjach.

W sobotę rozegrany został konkurs indywidualny. Niestety, zmaganiom nie sprzyjały warunki atmosferyczne. Silne opady deszczu ze śniegiem i śniegu, a do tego porywisty wiatr utrudniały pracę organizatorom. Jednak dla Polaków był to dobry występ. Pierwsze miejsce w konkursie zajął Kamil Stoch. Oddał on dwa dobre skoki – pierwszy na odległość 126.0 metrów i drugi, najdalszy w całym konkursie, na 137.0 metrów. Bardzo dobry występ zaliczył Dawid Kubacki. Ten z kolei zajął 3. miejsce. Zawodnik skoczył 126.5 metra oraz 129.0 metrów. Jak na Mistrza Polski 2017 przystało, Stefan Hula też dobrze wypadł, uplasował się bowiem na piątym miejscu. Skoczek dwa razy trafił na słabe warunki, mimo to podołał wyzwaniu. Osiągnął 123.o metry i 120.5 metra. Trochę gorzej spisali się Piotr Żyła i Maciej Kot. Zajęli oni kolejno 22. i 14. miejsce. Zawodnicy nie sprostali trudnym warunkom związanym z wystąpieniem silnych podmuchów wiatru. Drugie miejsce na podium zajął Niemiec Richard Freitag.

W niedzielę, 31 grudnia, odbędą się kwalifikacje w Garmisch-Partenkirchen. Dzień później przeprowadzony zostanie drugi konkurs. Jak widać, ciekawie zapowiadają się zmagania w 66. Turnieju Czterech Skoczni. Przypomnę, że następne starty odbędą się w niemieckim Garmisch-Partenkirchen i austriackich miasteczkach: Innsbrucku i Bischofshofen. Zachęcam do śledzenia rywalizacji.