1080x10802_03a5cac4289838dc1e00f30327dde62e_list_5b40157b7ccef9d0ae1db07c4dff88ea.jpg

Czym i w co bawiły się dzieci w PRL-u? Jak formy i możliwości zabawy zmieniały się wraz z upływem czasu? A może niektóre z nich wciąż są znane i popularne? Zapraszamy do poszukania odpowiedzi na te pytania w moim artykule na temat mojego pobytu w Muzeum Krakowa, w którym tymczasowo znajduje się wystawa pt: ”Trzepak, Reksio, Atari”.

Po wejściu do środka nie dowierzaliśmy własnym oczom, gdy zobaczyliśmy, czym bawili się nasi rodzice w dzieciństwie. Pośród kilkuset eksponatów prezentowanych na wystawie można znaleźć klasyki – jak celuloidowe lalki, misie-trociniaki, figurki żołnierzyków, zabawkowe pojazdy, popularne stare planszówki, wrotki, zośkę, kolejkę elektryczną czy rzutnik Ania – ale też prawdziwe perełki, np. autentyczną lalkę filmową Misia Uszatka, oryginalne folie animacyjne, przedstawiające m.in. Bolka i Lolka oraz Reksia, grafiki Bohdana Butenki (jednego z najczęściej nagradzanych polskich grafików i ilustratorów, autora komiksów i książek), oryginalne plansze komiksowe, m.in. z cykli Kajko i Kokosz oraz Jonka, Jonek i Kleks. Oczywiście nie mogło tam też zabraknąć tytułowego trzepaka (oryginalnego, z epoki!) oraz komputera Atari.

W muzeum były również tak zwane strefy pomarańczowe, w których znajdowały się rzeczy, które można było dotknąć i pobawić się nimi. W tych strefach były m.in. resoraki, lalki, a nawet stary bilard! Ku mojemu zaskoczeniu wszystkie sprzęty były w znakomitym stanie i działały bez zarzutu. Na końcu wystawy wystawy znajdował się komputer, na którym można było grać w króliczka, ale niestety po minucie grania zaczęły mnie boleć oczy od ekranu. Niespodzianką było dla mnie to, że posiadam w domu jedną rzecz z tej wystawy, mianowicie monetę z PRL-u😉.

Dodatkiem do biletu jest dostęp do zwiedzenia dwóch schronów z okresu “zimnej wojny”, w których możemy ujrzeć prawdziwe stroje i pozostałości po sprzęcie wojskowym.

Adres wystawy: Muzeum Nowej Huty os. Centrum E 1.

Wystawa czynna do 07.01.2024 r.

Podsumowując,  ta wystawa jest bardzo ciekawa, więc polecam ją wszystkim. Według mnie fajnie czasami oderwać się od współczesności.