tudum.jpg
pixabay.com/katerina1103990

Taniec to dla jednych pasja, dla drugich przekleństwo. Jednak chyba każdy przyzna, że wśród widzów tanecznych show telewizyjnych wzbudza zachwyt i podziw, a może nawet zazdrość? A co na to tancerz amator?

W grupach, w parach czy solo… ? Oto jest pytanie. Oczywiste jest, że na dyskotekach, balach, weselach bądź przy innych tanecznych okazjach najlepiej czujemy się tańcząc w grupie oraz panującym w sali półmroku. W świetle kolorowych lamp, wmieszani w tłum roztańczonych osób czujemy się bezpieczni. W tak sprzyjających okolicznościach bez wahania dajemy ponieść się muzyce, a także udzielającej się atmosferze. I słusznie! Bo czy nie o to właśnie chodzi, by taniec był ruchem naturalnym i spontanicznym, a nie jedynie mechanicznym odzwierciedleniem ogólnie przyjętych kroków?

Taniec jest jedną z form aktywności ruchowej, więc powinien przede wszystkim sprawiać nam przyjemności. Jak donosi TNS Polska, z badań przeprowadzonych tego roku wynika, że: „(…) Polacy raczej nie uważają się za wirtuozów tańca, królowe i królów parkietu – swobodnie tańczy wiele tańców jedna trzecia respondentów (33 proc.). Prawie tyle samo osób (36 proc.) deklaruje, że zna tylko podstawowe kroki. Co ósmy Polak uważa, że potrafi tańczyć tylko w grupie (12 proc.). W ogóle nie umie tańczyć 13 proc.” Agencja badawcza zwraca również uwagę, że: „(…) panie lepiej czują się na parkiecie niż panowie – 39 proc. kobiet uważa, że swobodnie tańczy, natomiast wśród mężczyzn takich osób jest jest 25 proc. Mężczyźni częściej też niż kobiety deklarują, że w ogóle nie umieją tańczyć (20 proc. wobec 7 proc.).”

Niestety, jedyne, co blokuje nas przed ukazaniem światu naszych umiejętności, to strach i wstyd. Przełamanie tych barier jest jedną z trudniejszych rzeczy w dzisiejszych czasach. Dlaczego więc poruszanie ciała w rytm muzyki nie wszystkim przychodzi z tą samą łatwością? Cała tajemnica tkwi w poczuciu rytmu. Bywają osoby, które nie wiadomo gdzie i kiedy nauczyły się tańczyć, a są i takie, które spędzają długie godziny na kursach, próbach, w salach tanecznych czy na wszelkiego rodzaju parkietach, usilnie próbując wyćwiczyć odpowiednie kroki bądź gesty.

Niestety nie z każdego da się zrobić tancerza. Nie wszyscy ludzie będą znakomicie tańczyć. Mimo wszystko liczą się dobre chęci i dobra zabawa. Tak dużo słyszy się, aby być sobą i nie udawać kogoś kim się nie jest. Taniec jest jedną z form wyrażania siebie. Najważniejsze w nim jest to, aby odczuwać satysfakcje i przyjemność, którą z niego powinniśmy czerpać.