W ostatnim czasie do kin zawitały filmy z gatunku science-fiction. Znane na cały świat „Igrzyska Śmierci” oraz „Niezgodna” podbiły serca widzów. Czy „Dawca Pamięci” też spełni tę funkcję?
Film australijskiego reżysera Phillipa Noyce`a został stworzony na podstawie książki pt.: „Dawca” wydanej w 1993 roku autorstwa Lois Lowry. Ekranizacja opowiada o idealnym przyszłym świecie, w którym ludzie zostali pozbawieni uczuć. Wiedzę o tym, jak wygląda rzeczywistość posiada tylko mentor. Nastoletni Jonas (BrentonTwaites) w świecie idealnym, pozbawionym wad, zostaje wybrany na Biorcę. Chłopak odbywa szkolenie pod okiem Dawcy (w tej roli Jeff Bridges), który przekazuje mu swoją wiedzę. Informacje o przeszłości, których posiadaczem staje się Jonas, sprawiają, że zaczyna inaczej postrzegać rzeczywistość. W obliczu tej prawdy musi dokonać wyborów, które zmienią jego życie na zawsze. Czy pomimo wyraźnego sprzeciwu ze strony starszyzny Jonasowi uda się przywrócić światu kolory i sprawić, że ludzie poznają, czym jest miłość, ale i nienawiść, dobro i zło? O tym warto się przekonać sięgając po tę filmową produkcję.
„Dawca Pamięci” to film zaadresowany do młodzieży, jednakże swą grą aktorska najbardziej zachwycają tu najstarsi członkowie obsady. Jeff Bridges doskonale odgrywa rolę Dawcy. Nic dziwnego, że w oczach wielu krytyków jest jednym z najbardziej utalentowanych amerykańskich aktorów. Meryl Streep jako Przewodnicząca Rady Starszych gra w filmie zdecydowanie czarny charakter. Odtwarzana przez nią postać to kobieta, która swe uczucia skrywa pod pancerzem władzy. Wykorzystanie w filmie czarno-białych zdjęć stanowi dodatkowy atut tej produkcji. Niech więc nikogo nie zdziwi ekran pozbawiony kolorów podczas oglądania „Dawcy Pamięci”- nie jest to bynajmniej awaria monitora, ale bardzo dobry pomysł na podkreślenie fabuły. Pomimo tego, że film nie jest klasycznym „wyciskaczem łez” ani też nie przyprawia widza o nadmiar śmiechu, warto zwrócić na niego uwagę. Jest w nim kilka momentów trzymających widzów w napięciu.
Komentarze ( )