42903239_2194829027406931_6950488426281959424_n (1).jpg

Niedawno przeprowadziłam wywiad z moją przyjaciółką -Julią. Rozmawiałyśmy o jej największej pasji. Rozmowa z nią nauczyła mnie tego, że zawsze warto w siebie wierzyć.

Alicja: Hej, mogę Ci zadać kilka pytań?

Julia: Pewnie.

A: Jaka jest twoja największa pasja?

J: Moją największą pasją jest śpiewanie.

A: Jak to się  zaczęło? Od kiedy śpiewanie stało się twoim hobby?

J: Praktycznie, gdy tylko zaczęłam mówić, to od razu zaczęłam śpiewać. Poczułam to w sercu i od dziecka śpiew cały czas mi towarzyszy. Na moich pierwszych zajęciach było dużo ludzi i bałam się, że nikt mnie nie polubi. Pani poprosiła, żebym zaśpiewała i wszyscy zaklaskali. Powiedziała, że mam piękną barwę i że muszę wierzyć w siebie. Aktualnie uczęszczam do filharmonii gorzowskiej i tam dalej się uczę.

A: Czy śpiewanie jest czasochłonne? Ile czasu poświęcasz dziennie na śpiew?

J: Dziennie około godziny. Przed śpiewaniem robię jeszcze ćwiczenia.

A: Gdzie najczęściej śpiewasz?

J: W filharmonii, często na apelach, które odbywają się w mojej szkole, na konkursach i na różnych uroczystościach, np. Dni Dębna, czy innych miejscowości.

A: Czy śpiewałaś kiedyś w ekstremalnych warunkach?

J: Śpiewałam na Dniach Smolnicy. Już zbliżał się mój występ,  nagle zaczął padać deszcz. Zrobiła się straszna ulewa, a ja musiałam dalej śpiewać pomimo tego.

A: Jakie jest twoje największe osiągnięcie?

J : Zostałam laureatką konkursu wojewódzkiego.

A : Dziękuję za udzielenie wywiadu, miło było porozmawiać

J: Również dziękuję.

Jak Julia wspomniała w wywiadzie, warto wierzyć w siebie i realizować swoje pasje, nawet jeśli są czasochłonne i wymagają poświęcenia.