Wielkopolski Konkurs Dziennikarski  logo.png

Głuchów to niewielka miejscowość w Gminie Łańcut. Wieś na co dzień nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jednak w 1993 roku diametralnie się to zmieniło. Powstała firma „Bispol”. To wydarzenie wstrząsnęło moją miejscowością. W sposób przede wszystkim pozytywny.

Jest to firma zajmująca się produkcją zniczy, świec zapachowych, podgrzewaczy i wkładów do zniczy, znajdująca się przy głównej drodze E-4. W mojej miejscowości to przedsiębiorstwo jest ratunkiem przed bezrobociem dla wielu ludzi. Zapewnia pracę zarówno tym bez wyższego wykształcenia, jak absolwentom studiów, dając im posady na stanowiskach dobranych do ich kompetencji. „Bispol” „ratuje” także młodych mieszkańców Głuchowa. Tych, którzy studiują lub chodzą jeszcze do szkoły średniej, przyjmując ich do pracy na okres wakacji. Taka sytuacja bardzo cieszy młodych głuchowiaków, ponieważ w czasie, gdy nie muszą się uczyć, mogą zarobić na drobne wydatki.

Mieszkańcy zaskoczeni są tym, w jakim tempie firma się rozwija. Z roku na rok przybywa nowych hal produkcyjnych i magazynów. Pracownicy muszą podążać za standardami firmy, gdyż jej wyroby trafiają zarówno do miast w Polsce, jak i poza granice naszego kraju.

Jednak nie wszystko jest tak pięknie, jak się może wydawać. Widzą to ludzie mający domy w pobliżu firmy, sąsiedzi „Bispolu”. Ich odczucia związane z istnieniem przedsiębiorstwa są mieszane. Cieszą się, że powstały nowe miejsca pracy, ale są sprawy, które im jako bliskim sąsiadom przeszkadzają. Chodzi między innymi o zapachy wydzielające się z hal, do których z biegiem lat człowiek może się przyzwyczaić. Jednak nie to najbardziej drażni mieszkańców mających domy obok firmy. Wyobraźmy sobie taką sytuację: idziemy do jednego z pokoi w swoim domu, podchodzimy do okna, a tam jedyny widok to biała hala. Tego właśnie doświadczają najbliżsi sąsiedzi „Bispolu”. Mimo tego są dumni, że w ich okolicy jest tak duża, prężnie rozwijająca się firma.

Ludzie są bardzo zadowoleni, że mają zakład, w którym mogą pracować. Doceniają to, że nie muszą dojeżdżać do pracy do innych miejscowości, tylko mają ją na miejscu. Powstanie zakładu wstrząsnęło Głuchowem, ponieważ jest to pierwsza tak duża firma działająca we wsi. Miejscowość staje się rozpoznawalna, zarówno w wielu miejscach w Polsce, jak i poza jej granicami. Niektórzy mieszkańcy Głuchowa mogą być zaskoczeni tym, że „Bispol”, działający w ich miejscowości jest największą firmą w Europie, zajmującą się produkcją zniczy. Pojawienie się tego zakładu wstrząsnęło moją miejscowością w sposób jak najbardziej pozytywny.

Praca przygotowana na XVI Wielkopolski Konkurs Dziennikarski – “Wydarzenie, które wstrząsnęło moja miejscowością” – organizowany przez Klub Dziennikarski TeXT działający w Młodzieżowym Domu Kultury nr 1 w Poznaniu (pismotext.manifo.com).

fot. Katarzyna Fołta.jpg