O tym, jak ważny dla dziewcząt, a także dla mnie był projekt „Gdzie się podziały superbohaterki?”, może świadczyć fakt, że zajęcia, które odbywały się w pierwszym semestrze, są kontynuowane w drugim pod nazwą „Superbohaterki”.
Inspiracją do naszych działań nadal są życiorysy kobiet, odnalezionych w publikacjach. Szukamy w nich siły, mocy i sprawczości. Przekładamy tę wiedzę na własne doświadczenia. Najważniejszy w tej chwili jest dla nas rozwój własnych możliwości, umiejętność przyjmowania i akceptacji innego zdania oraz odwaga w prezentowaniu siebie. Dlatego postanowiłyśmy na pierwszych zajęciach po omówieniu naszego spektaklu sięgnąć po karty Points of you. Korzystają z nich coachowie, psycholodzy, terapeuci i nauczyciele, menagerowie, specjaliści HR, przedsiębiorcy, wielkie korporacje. Lista jest długa, ale korzystanie z tych kart może pomóc wszystkim, którzy wkraczają na ścieżkę rozwoju osobistego i chcą poznać samych siebie. Każda z nas wybrała sobie jedną kartę i opisywała, co widzi na zdjęciu, dopiero potem łączyłyśmy obraz ze słowem przypisanym do fotografii, a więc pobudzałyśmy pracę obu półkul mózgowych.
Dziewczynki odkryły, że nasze patrzenie na świat jest związane z doświadczeniami, ten sam obraz wywoływał różne emocje u różnych osób. Opowiadając o swoich wrażeniach dotyczących wybranego zdjęcia, dziewczęta poznawały się na głębszym poziomie, bo karty odbijają nasze wnętrze, nasze przekonania. Są naszym lustrem. Dają szansę zadania sobie pytań: Co jest dla mnie ważne? Na czym się dziś koncentruję? Obraz pobudza naszą kreatywność. W naszym mózgu zaczynają się tworzyć nowe ścieżki neuronalne. Najciekawszy chyba był moment, gdy inna osoba interpretuje wylosowane zdjęcie. Nagle okazuje się, że ona widzi w nim coś innego, coś innego przykuwa jej uwagę. To, co dla nas było negatywne, dla drugiej osoby będzie na odwrotnym biegunie. Praca z metaforą wpływa na poszerzanie naszego postrzegania. Każda książka, zdarzenie, zdanie może mieć mnóstwo perspektyw. To uczy akceptacji inności.
Dziewczęta podczas drugiej części warsztatu przygotowały wystawę prac. Inspiracją
do ich powstania było spotkanie z p. Iwoną Chmurą-Rutkowską dotyczące wizerunków kobiet w mediach i ich wpływu na krąg odbiorców, nie tylko kobiety, ale też mężczyzn. Autorki-uczestniczki projektu miały podkreślić swoje mocne strony. Korzystały
z różnych technik. Wystawa ma unaocznić, że to, co ważne, jest wewnątrz nas,
nie na zewnątrz, jak ma to miejsce w reklamach komercyjnych, bo człowiek sam w sobie jest wartością, a nie to, czego użył do upiększenia. Nie jesteśmy nauczeni mówić o sobie dobrze, czasem nie robimy tego, bo tkwi w nas przekonanie, że „nieładnie się chwalić”, „inni to robią lepiej”, to nic takiego”. Ważne jest to, co sam, sama o sobie myślisz, co sama doceniasz w sobie. Odkryj to, a potem pokaż to całemu światu! – jak mówi Kamila Chmaj, uczestniczka warsztatu.
Komentarze ( )