„Wsi spokojna, wsi wesoła”…?
„Siema Kara!” Wie, że nienawidzę, gdy tak do mnie mówi. Nie przeszkadza mu to jednak w tym, by dalej się drażnić. Zna mnie od zawsze. W końcu mieszka tylko o dom dalej. Gdy byłam mała, bujał mnie na huśtawce. Teraz to ja bawię się z jego córką.
On sam nie ma na to czasu.