Nauka
Gdy kilka lat temu zaczęłam towarzyszyć klasom „dziennikarskim”, miałam nadzieję na różne efekty. Doskonalenie warsztatu, krystalizowanie światopoglądów… W ostatnich latach moi uczniowie opublikowali kilkaset tekstów – lwią część tutaj na YoungFace.TV, inne na stronach instytucji, a także w mediach lokalnych i ogólnopolskich. Artykuły, („cięte” czasem) felietony, wywiady, których bohaterowie znajdowali się niekiedy „na wyciągnięcie ręki”, reportaże oparte na obserwacjach młodych, choć już wnikliwych, oczu… Las tematów – od społecznych i popularnonaukowych, poprzez kulturę, po sport. Chodzi o przechwałki? W żadnym wypadku. Statystyki? Nie. Nie przewidziałam bowiem w najśmielszych oczekiwaniach, że najpiękniejszym doświadczeniem, które urosło w moim odczuciu do autentycznego zachwytu, będzie po prostu… radość poznawania. Ten piękny stan, gdy niknie poczucie czasu polonistki, pierwotnego czytelnika tekstów, który zamienia się w słuchacza głosów – młodych i ważnych.