Recenzja Euro Track Simulator 2

Recenzja Euro Track Simulator 2

Szkoła Podstawowa nr 2 im. Arkadego Fiedlera, Dębno

Nie da się ukryć, że sednem gry jest jazda z punktu A do punktu B. Na początku jako najemnik, później jako właściciel własnej firmy. Model jazdy nie jest specjalnie porywający – nasz pojazd wraz z ładunkiem waży swoje i nie rozwija zawrotnych prędkości, a fizyka jazdy średnio ma się do tego, co spotykamy w rzeczywistości. Jeździ się jednak całkiem przyjemnie, gra karze za nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego mandatami i zmusza do częstego zerkania w lusterka. Parkowanie przy rampie wymaga wprawy i choć gra pozwala na pominięcie ustawiania naczepy, to odpowiednie jej ustawienie daje sporo satysfakcji. Wszystko po to, aby zarobić jak najwięcej kasy. Choć na początku dorabianie się idzie dość żmudnie, to po zakupie własnej ciężarówki i założeniu własnego biznesu jest o wiele łatwiej i kiesa napełnia się niepomiernie szybciej.