Dla mnie to harmonia ciszy, skupienie w pokoju
bez żywej duszy.
Daje mi ono możliwość zanurzenia się
w świecie wyobraźni.
W świecie, gdzie jestem wszystkim.
Gwiazdą, świecącą na nieboskłonie,
migrującym ptakiem,
pyłem kosmicznym,
kimś innym.
W świecie, gdzie mogę wszystko.
Zatrzymać czas,
osuszyć ocean,
władać nieludzkimi mocami,
robić coś innego.
Wszystko to dzięki ciszy.
Sanktuarium szczęśliwej duszy człowieka,
szukającego spokoju.
A znajdzie on go właśnie w niej.