Mateusz.jpg
materiały wydawcy

„One Piece” to jedna z najdłuższych (wychodzi aż po dzień dzisiejszy i liczy ponad 800 rozdziałów) i najlepiej sprzedająca się manga z gatunków: komedia, przygoda, shounen autorstwa Eiichiro Ody. Autor, pomimo niewielkiego dorobku, zdołał stworzyć tak długi i spójny tytuł, który przemawia do serc od najmłodszych do najstarszych odbiorców z całego świata. Manga dwa lata od początku wydawania w 1997 r. doczekała się ekranizacji przez studio Toei Animation, a w 2010 r. wydawnictwo JPF zaczęło wydawać polską wersje.

Głównym bohaterem „One Piece” jest siedemnastoletni Monkey D. Luffy, który rozpoczyna swą piracką karierę. Luffy, który pragnie zostać Królem Piratów i oddać ulubiony kapelusz przyjaciela, wyrusza na morze, by odnaleźć tytułowy skarb – One Piece, który pozostawiony jest na końcu długiego i pełnego niebezpieczeństw Grand  Line. Bohater podczas swojej podróży kompletuje własną załogę.

Główne postacie są barwne, każda z nich ma swoje własne oryginalne cechy i różne
zachowania, które sprawiają, że są bardziej wyraziste i możemy przez to łatwiej je polubić. Na uwagę zasługuję fakt, że większość bohaterów drugoplanowych, których przez serię przewija się ogromna ilość, też radzi sobie pod tym względem bardzo dobrze.

W wersji animowanej dobrze swoją pracę odgrywają seiyu (japońscy aktorzy głosowi). Fabuła jest spójna, pomimo że jest bardzo długa i rozbudowana. Ze świecą można szukać błędów fabularnych. Autor w swoim dziele często wykorzystuje nawiązania do mitologii greckiej, świata współczesnego i wielu innych zjawisk, dobrze bawi się też ukrywaniem różnych smaczków i easter egg’ów dla uważniejszych czytelników.

Seria bardzo dobrze się broni, unikalnym i specyficznym poczuciem humoru autora, które często potrafi rozbawić nas do łez. Drugim z plusów, są momenty, które  zawierają duży ładunek emocjonalny, a w anime dodatkowo jest bogata szata dźwiękowa, która nadaje odpowiedni klimat przy ważnych momentach fabuły.

Wielkim problemem jest schematyczność, którą możemy odczuć po głębszym zanurzeniu się w serię. Niedobre jest, że autor nie potrafi zabić bohaterów (przez co potrafią przeżyć nawet absurdalne sytuacje), i że tydzień po tym, jak dostaną ogromne obrażenia na ciele, są całkowicie zdrowi i sprawni, przez co seria traci na wiarygodności.

Jeżeli więc lubisz dobry humor, poruszające sytuacje, ciekawą, rozbudowaną fabułę, a potrafisz przymknąć oko na pewne niedoskonałości, to z ręką na sercu mogę ci polecić „One Piece’a”, który zapewni ci wiele, długich i przyjemnych wieczorów.

Recenzja powstała jako element realizacji projektu w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa