„Nietykalni” to francuski komediodramat wyreżyserowany przez Erica Toledano i Oliviera Nakache’a, którzy znają się i współpracują od dekady, ale dopiero film „Nietykalni” rozpromował ich nazwiska.
Scenariusz filmu jest oparty na prawdziwej historii, która opowiada o bogatym i sparaliżowanym od szyi do stóp mężczyźnie i jego czarnoskórym opiekunie Drissie. Fabuła skupia się głównie na niesamowitej więzi rodzącej się między koneserem sztuki, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi a czarnoskórym bezrobotnym. Spotkanie tych dwóch ludzi z różnych światów daje początek pięknej i wiecznej przyjaźni.
Postaci Drissa (Omar Sy) i Philippa (François Cluzet), które są tak odmienne, w jednakowym stopniu poruszały i bawiły widza, przez co w trakcie oglądania filmu nietrudno było o gwałtowne napady śmiechu, ale również o łzy wzruszenia. Zestawienie zagubionego chłopaka Drissa, który nie ma pomysłu na życie oraz Philippa, który przybity swą chorobą szuka oderwania się od przygnębiającej rzeczywistości i wszechobecnej litości, okazuję się być ciekawą kombinacją. W filmie doskonale została przestawiona przemiana obu bohaterów, trudno stwierdzić, który z aktorów lepiej wczuł się w rolę, ogólnie aktorstwo w tym filmie stoi na bardzo wysokim poziomie.
Niesamowita zabawa słowem, wzorowy montaż i praca kamery, która niezauważalnie przekazuje emocje, pozwala bardziej odczuć historię bohaterów. Urzekający jest też soundtrack, który idealnie oddaje nastrój toczących się wydarzeń.
Obraz ukazany w filmie uświadamia, że prawdziwą przyjaźń możemy spotkać niespodziewanie, niezależnie od różnicy wieku oraz klasy majątkowej. Dobre poczucie humoru i wzruszająca fabuła zachęcają nas do kontynuowania seansu. Uważam, że film ten powinien być obowiązkową pozycją do oglądnięcia najlepiej wraz z przyjaciółmi. Gorąco polecam!