6 oraz 7 czerwca br. wszystkie klasy drugie naszej szkoły wyjechały na swoją pierwszą w życiu zieloną szkołą. Dla większości był to tym samym pierwszy wyjazd bez rodziców!
W czwartek rano, chwilę po godzinie 8, wyjechaliśmy autokarami do Sierakowa – miejsca naszego pobytu. To przepiękne małe miasteczko w Wielkopolsce, położone nad Wartą, na skraju Puszczy Noteckiej, na pograniczu Kotliny Gorzowskiej i Pojezierza Poznańskiego, pomiędzy dwoma jeziorami: Jaroszewskim i Lutomskim. Nasz ośrodek wypoczynkowy mieścił się w samym lesie.
Od razu po zakwaterowaniu oraz apelu organizacyjnym, czekała na nas pierwsza atrakcja: survival! Każdy z nas otrzymał wojskowy mundur, który należało oczywiście na siebie nałożyć. Był potworny upał, ale skoro miała być zabawa, nikt nie narzekał. Udaliśmy się w głąb lasu, by wykonać pierwsze drużynowe zadanie: samodzielnie wybudować szałas, w którym da się zamieszkać! Niektórzy odkryli swoje ukryte pasje i talenty, inni woleli testować rozwiązania, ale wszyscy bawili się przednio. I zgłodnieli! Dlatego po kilku godzinach zrzuciliśmy mundury i udaliśmy się na obiad. Po nim, szkoda było czasu na leniuchowanie – w końcu przybyliśmy tu po przygody! Tym razem mieliśmy okazję powspinać się na ściance przy asekuracji instruktora, bawić się podczas gier drużynowych oraz teambuildingu.
Po kolacji czekała na nas jeszcze dyskoteka z najnowszymi hitami. I nawet nikt nie zauważył, że nad nami przechodziła burza ;)
Drugiego dnia po śniadaniu udaliśmy się do kręgielni, a później zwiedzaliśmy też najstarsze w Polsce Stado Ogierów w Sierakowie.
Po powrocie do ośrodka czekał już na nas tylko obiad oraz pakowanie.
Wróciliśmy do domów zachwyceni, uśmiechnięci i jakby niektórzy bardziej samodzielni ;)