PASCHALNY CHARAKTER NIEDZIELI

„Pamiętaj, abyś dzień święty święcił” – tak brzmią słowa trzeciego przykazania. Nie bez powodu zaczynam moją pracę właśnie od nich. Słowa te bowiem rozpoczęły tradycję świętowania dnia „(…) który Pan uczynił: radujmy się zeń i weselmy![1]. Niedziela, czyli pierwszy dzień tygodnia, ma dla nas, chrześcijan, bez wątpienia ogromne znaczenie. Niestety, niewielu z nas zdaje sobie jednak sprawę z paschalnego charakteru niedzieli. Postaram się zatem to udowodnić, opierając się na kilku przykładach.
Pascha była  świętem upamiętniającym wyprowadzenie ludu Izraela przez Mojżesza z ziemi egipskiej. Męka Chrystusa miała miejsce w wigilię tego święta. Jaki cel miała ta męka? Bóg złożył  ze Swojego Syna, niczym z Baranka Paschalnego, ofiarę, która była odkupieniem za grzechy ludzkie. Już na pierwszy rzut oka widać wyraźną analogię pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami. Mojżesz uwolnił lud z niewoli egipskiej, zaś Jezus wyzwolił wszystkich ludzi
z niewoli grzechu. Zatem niedziela, jak Pascha, jest dniem, w którym świętujemy oswobodzenie, zrzucenie niewolniczych kajdan.
Zgodnie z tradycją apostolską, która wywodzi się od samego dnia Zmartwychwstania Chrystusa, misterium paschalne Kościół obchodzi co osiem dni, w dniu, który słusznie nazywany jest dniem Pańskim albo niedzielą[2]”.
Ten fragment  KL mówi o tym, że Zmartwychwstanie świętujemy w każdą niedzielę, a nie tylko podczas Wielkanocy, choć to właśnie ten okres przede wszystkim z tym wydarzeniem się nam kojarzy. Słowo „pascha” w języku aramejskim oznacza „przejście”. W tym przypadku odnosi się to nie tylko do przejścia Izraelitów z Egiptu do Kanaan, ale również do swoistego „przejścia”
z otchłani śmierci do życia wiecznego w Niebie – Ziemi Obiecanej, czyli właśnie zmartwychwstania.
Niedziela ma paschalny charakter również w sferze obrzędów liturgii eucharystycznej. Symbolem święta Paschy jest okrągła maca, która przywodzi na myśl Ciało Chrystusa pod postacią chleba w okrągłej Hostii. „Oni poszli, znaleźli tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał[3] (…)”. Chleb, który Jezus łamał i rozdawał uczniom, a który przemienia się w czasie liturgii w Jego Ciało, był właśnie tradycyjnym podpłomykiem spożywanym podczas tzw. paschalnego sederu.
Ostatnim aspektem, który przemawia za postawioną tezą, jest charakter liturgii, o którym pisał papież Jan Paweł II w liście apostolskim „Dies Domini”: „To wezwanie do radości, rozbrzmiewające w liturgii paschalnej, wyraża zdumienie, jakiego doznały niewiasty, które widziały ukrzyżowanie Chrystusa, a gdy «wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu» (Mk 16, 2), nie znalazły w nim nikogo[4]. Święto Paschy również cechuje radosny nastrój, w końcu wydarzenie, które upamiętnia, jest do radowania się powodem. Podobnie, jak Zmartwychwstanie i wyzwolenie od grzechu. Zatem kolejnym punktem wspólnym Paschy
i niedzieli jest radosny oraz świąteczny nastrój.
Myślę, że wszystkie podane przeze mnie argumenty uzasadniają postawioną w temacie tezę
o paschalnym charakterze niedzieli. Liturgia nawiązuje do Paschy na wielu płaszczyznach, zarówno religijnej oraz ideowej, jak i czysto obrzędowej.

[1] Ps 118 (117), 24.

[2] Sobór Watykański II, Konstytucja o liturgii świętej „Sacrosanctum Concilium”, Watykan 1965, s. 106

[3] Łk 22, 13-15.

[4] Jan Paweł II, list apostolski o świętowaniu niedzieli jako Dnia Pańskiego „Dies Domini”, Watykan 1998, s. 1