Każdy ma kogoś, kto go inspiruje. Jest to osoba, która motywuje nas do działania i „daje „kopa”, by rano wstać z łóżka i działać, aby codziennie podejmować coraz nowsze wyzwania. Jest to osoba, która nam imponuje, chcemy być do niej podobni – znani z tego, co robimy dla innych.
Osobą, która mnie inspiruje jest youtuber, Remigiusz Wierzgoń, większości dobrze znany jako „reZigiusz”, który, pochodzi z niewielkiego miasteczka, Wodzisławia Śląskiego. Prowadzi on bardzo popularny kanał (można tam znaleźć challenge, vlogi czy relację z tego, jak uczy siostrę jeździć autem). Gry pojawiają się nadal, ale już rzadziej. Na Remka – bo tak mówią do niego znajomi – zwróciłam uwagę dopiero, gdy usłyszałam o jego akcji „REZIMY DOBREM”, która odbywała się już 3 raz z kolei. Każdy, kto kupił limitowaną koszulkę bądź opaskę za pośrednictwem jego strony internetowej, pomagał. Cała zebrana kwota była przekazywana na cel dobroczynny. Pomóc mógł każdy bez wyjątku, jeśli nabył coś z edycji limitowanej w określonym czasie. I tak pewnego razu w niecałe 6 godzin od rozpoczęcia akcji uzbierał aż 160 tysięcy złotych. To był szok, zrozumiał że, to, co robi, naprawdę ma jakikolwiek sens i przynosi efekty. Ten młody, 20-letni chłopak podczas wszystkich akcji zebrał ponad 320 tysięcy złotych i wszystkie te pieniądze przekazał na budowę Rehabilitacyjnego Placu Zdrowia i Zabawy w Katowicach. Ze swoją akcją trafił do programu telewizyjnego „Dzień Dobry TVN”, dzięki czemu dowiedziało się o tym więcej ludzi.
Remigiusz jest moją inspiracją, wzorem do naśladowania. Pokazał mi, jak łatwo można pomóc drugiemu człowiekowi, ile radości może przynieść zwykła ludzka życzliwość. Dzięki niemu nauczyłam się dostrzegać potrzebujących i dzielić się swoim szczęściem. Ponadto myślę, że może on być także autorytetem dla wszystkich młodych ludzi, pokazał, że swoją popularność można wykorzystać do bardzo szczytnych celów, a nie tylko do zdobycia kolejnych nic nieznaczących subskrypcji, na których zależy większości youtuberów. Akcja ta przyniosła tak ogromne efekty, że już na pewno wraz ze swoim zespołem planuje następną – a ta może przynieść jeszcze więcej uśmiechów na twarzach małych chorych dzieci.
Komentarze ( )