Dzisiaj będę przeprowadzała wywiad z moim tatą, Wojtkiem.

Mój tato był w wojsku jako młody mężczyzna.

Służbę odbywał w Szczecinie Podjuchy.
S.G.W którym roku służyłeś w wojsku i ile miesięcy tam byłeś ?
W.G.Służyłem w wojsku 12 miesięcy , a był to rok 2001.
S.G.Ile miałeś lat , jak byłeś w wojsku ?
W.G.Miałem wtedy 18 lat.
S.G.W jakiej jednostce stacjonowałeś i w jakim mieście ?
W.G.Była to jednostka przeciwlotnicza w Szczecinie.
S.G.Jakie były tam warunki ?
W.G.Mieszkaliśmy tam w salach ośmioosobowych.
S.G.Co robiłeś tam przez ten czas ?
W.G.Byłem w kompanii remontowej i zajmowałem się naprawą sprzętu wojskowego, np.czołgów,ciężarówek wojskowych,wyrzutni rakiet.
S.G.Czy kierowałeś jakimś sprzętem wojskowym ?
W.G.Tak,miałem na stanie wóz zaopatrzenia technicznego .
S.G.Co to jest, jak to wygląda ?
W.G.Ma podwozie od czołgu, ale zamiast działa miał z przodu wielki spychacz, a na boku duży dźwig do podnoszenia ciężkiego sprzętu i był też wyposażony w karabiny maszynowe i tym jeździłem.
S.G.Co oprócz tego robiłeś ?
W.G.Mieliśmy wyjazdy na poligon oraz uczyliśmy się jeździć na sprzętach wojskowych.
S.G.Jak się tam czułeś ?
W.G.Z początku było ciężko się przyzwyczaić , ale później było już dobrze.
S.G.Czy masz jakieś pamiątki z wojska ?
W.G.Mam fotografie .
S.G.Czego się tam nauczyłeś  ?
W.G.Wojsko nauczyło mnie samodyscypliny, nauczyłem się tam samoobrony, posługiwać się bronią. Dzięki temu potrafię obronić swoją ojczyznę i rodzinę w razie  konieczności.
S.G.Bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas.
Jestem bardzo dumna, że mój tato przebył służbę wojskową, ponieważ w razie wojny lub innego zagrożenia będzie bronił mojej rodziny i naszego kraju.

Samira Gołdyn