string555070_1280.jpg
fot. pixabay.com/mikefoster

Temat inności jest ostatnimi czasy bardzo często poruszany. Mimo to, na ludzi wyróżniających się z tłumu, inaczej wyglądających, myślących, nadal czasami patrzy się “kątem oka”. Sam niejednokrotnie tego doświadczyłem. Noszę długie włosy, ubieram się na czarno, często w koszulki prezentujące zespoły, których słucham. Innymi słowy, jestem tak zwanym “metalem”.

Jeszcze niedawno sprawy miały się tak. Ponury poranek. Wstaję zmęczony i zaspany przygotowuję się do szkoły. Muszę przeżyć tych kilka godzin i z powrotem wrócę do domu. Parę chwil później wyruszam w stronę gimnazjum z “bojowym” nastawieniem. Spod koszuli w kratę przebija logo zespołu Metallica. Ktoś z dalekiego końca korytarza woła: “Idź do fryzjera!”. Dlaczego tak było?

Człowiek, natrafiając na zjawisko lub zdarzenie niespotkane wcześniej, w tym przypadku chłopaka z długimi włosami (co było nowością w gimnazjum, do którego chodziłem), podchodzi do niego z pewną dozą nieufności. Dla typowego gimnazjalisty z mojej byłej szkoły, włosy dłuższe niż parę centymetrów to była domena dziewczyn, więc niepokoi go to.

Młodzi ludzie, ze szkoły średniej, są mniej uprzedzeni względem Innych. Osoby starsze, które żyły jeszcze w PRL-u, nie są przyzwyczajone do widoku, “metala w pełnym rynsztunku” (glany, bojówki, koszulka z “czymś potwornym” i niejednokrotnie pieszczochy). W komunizmie karcono indywidualność, toteż takich osób widywało się sporo, sporo mniej.

Spotkanie człowieka starej daty ze słuchaczem muzyki metalowej może jednak przybrać zaskakujący obrót. Efektem może być przerażony lub zniesmaczony wzrok, jakby spotkany człowiek patrzył na cuchnącego siarką podpalacza kościołów, ale konfrontacja może zaowocować ciekawością ze strony osoby starszej.

Mój znajomy pod pseudonimem “Romantyczny Wojownik Wolności” także jest koneserem ciężkiego brzmienia. Parę lat temu został zatrzymany przez zaciekawioną starszą kobietę. Jak się okazało, przedmiotem zainteresowania była ćwiekowana pieszczocha noszona na lewym nadgarstku. Zaintrygowana babcia stwierdziła, że to może być niebezpieczne, jednak mój znajomy uspokoił ją, że w jego rękach raczej nie stanowi zagrożenia, a sam ma łagodne usposobienie. Tym samym uspokoił staruszkę żegnającą go z uśmiechem.

Niektórzy ludzie, jak już zostało powiedziane, łatwo szufladkują Innych. Szczególnie tych, którzy wyglądają, ubierają się lub myślą inaczej, wcale nie gorzej. Należy zapamiętać, że “metal” to nie brudas pijący wszystko, co ma w sobie pierwiastek alkoholu. Często to wartościowy człowiek.

W połowie tego roku badania zespołu naukowców z uniwersytetu Heriot-Watt w Edynburgu dowiodły między innymi, że metalowcy częściej angażują się społecznie, są kreatywni, a także kulturalni. W badaniach tych wzięło udział niemal 37 tysięcy osób.

Wielbiciele ciężkiego brzmienia nadal są i jeszcze przez długi czas będą rozpoznawalni, a także często nieszanowani, lecz to powoli się zmienia. Z czasem ludzie przyzwyczajają się do tego niezwykłego dla nich widoku. To cieszy, ale minie jeszcze sporo czasu nim sytuacja się unormuje. Mimo wszystko krzywdzące stereotypy utrzymują się w świadomości człowieka bardzo długo. Trzeba robić wszystko, by ich nie podtrzymywać.