received_597259423971220.jpeg

Znasz film „Dziewczyny z drużyny”? To jedna z najpopularniejszych ekranizacji, których głównym tematem jest drużyna idealnych, amerykańskich cheerleaderek. Czym naprawdę jest ta dyscyplina? Opowie nam trzynastoletnia Aleksandra, która zajmuje się tym od trzech lat.

Cześć Ola! Dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad. Jak zaczęła się Twoja przygoda z cheerleadingiem?

Jakieś 3 lata temu byłam z rodzicami na evencie tanecznym, na którym ogłoszono nabór do nowo powstającej grupy cheerlederek. Dwa tygodnie później w mojej szkole odbyły się zapisy.

Dlaczego wybrałaś tak mało popularny jeszcze u nas rodzaj tańca?

Na początku myślałam, że to strata czasu, bo przecież „nie dam rady”, mając przed sobą wizje z amerykańskich filmów, w których cheerlederki są bardzo wysportowane i zdyscyplinowane. Bałam się również reakcji rodziców na to, że będę chciała zostać skąpo ubraną dziewczynką machającą pomponami. Pomimo obaw przełamałam się i postanowiłam spróbować. Do wyboru skłoniło mnie to, że cheerleading w Polsce jest dosyć mało znany, a ja chciałam spróbować czegoś nietuzinkowego w polskim społeczeństwie.

Jaką nazwę nosi Twoja grupa i ile osób liczy?

Nazywamy się Crazy Girls i obecnie jest nas 13. Warto wspomnieć, że jesteśmy w wieku 9-15 lat, a większa część grupy, włącznie ze mną, należy do tej starszej części. Mimo różnicy wieku wszystkie razem bardzo dobrze się dogadujemy.

Jak wyglądają zajęcia?

Zazwyczaj całą grupą czekamy na naszą panią instruktor w sali gimnastycznej. Gdy już przyjedzie, słuchamy śmiesznych nowinek z jej życia – chwila babskich ploteczek i zaczynamy porządną rozgrzewkę czy też stretching, aby uniknąć kontuzji. Następnie trenujemy nasz układ, wstawiamy nowe ruchy, czasami jakieś powtarzamy, aby dobrze je wykonać, oczywiście przy tym nie zapominamy o sporej dawce humoru.

Czym dla Ciebie są takie zajęcia?

Zainteresowanie cheerleadingiem jest dla mnie chyba najlepszą formą rozrywki. W czasie zajęć razem z koleżankami bawię się tańcem, bo o to właśnie chodzi. Chcąc nie chcąc, oprócz dobrej zabawy, dbam też o własne zdrowie. W czasie zajęć doskonalę kondycję, własną sylwetkę i zdrowy kręgosłup, co jest bardzo ważne dla młodych ludzi.

Czy w Twojej grupie wykonujecie takie akrobacje, jak w amerykańskich produkcjach?

Do cheerleaderek z filmów czy zawodowców jeszcze bardzo dużo nam brakuje. Jednak staramy się wprowadzać proste akrobacje czy podnoszenia.

Zdarzają się kontuzje?

Do tej pory mi ani nikomu z mojej grupy nie stało się nic poważnego, jedynie jakieś siniaki czy otarcia, co jest normalne w tańcu.

Dla dziewczyn jest to bardzo nieestetyczne. Masz sposób na uniknięcie tych urazów?

Niestety nie ma na to dobrego sposobu. Trzeba nauczyć się z tym żyć (śmiech). Po dłuższym czasie treningów zauważyłam, że drobnych urazów jest coraz mniej, bo skóra przystosowuje się do tego, co robimy.

Ile trwają przygotowania do występu?

Przy próbach, które są raz w tygodniu przez dwie godziny, przygotowanie choreografii trwa około 6-10 tygodni w zależności od poziomu trudności układu.

Gdzie Twoja grupa najczęściej występuje?

Zazwyczaj występujemy w mojej miejscowości. Są to różne imprezy okolicznościowe lub wydarzenia, których organizatorem jest rakszawski Gminny Ośrodek Kultury i Czytelnictwa. Ostatnio wystąpiłyśmy przed meczami XXVIII Turnieju Piłki Siatkowej o Memoriał im. Józefa Gondeli w Rakszawie.

Z czego składa się strój, w którym występujesz?

Podczas występu mam na sobie strój w kolorystyce biało-różowej składający się z koszulki na szelkach, spódniczki oraz krótkich spodenek pod spodem, żeby mieć pewność, że podczas szybkiego ruchu, nie będzie niezręcznych sytuacji. Do tego każda z nas posiada oryginalne pompony utrzymane w biało-różowej kolorystyce. Każdy z elementów stroju został wykonany na zamówienie. Do tego musimy mieć lekkie, wygodne białe trampki i takie same fryzury.

Jaka muzyka pasuje do takiego rodzaju tańca?

Wszystko zależy od choreografii, jednak w każdym przypadku musi to być wesoła muzyka, zazwyczaj anglojęzycznych wykonawców. Do tego jej rytm musi pasować do rytmu układu.

Na czym według Ciebie opiera się cheerleading?

Ogólne zasady są takie, jak w każdym tańcu nowoczesnym, ale to najmniej istotna kwestia. Najważniejsza jest tutaj dobra energia, żywe, wesołe układy i uśmiech, którym zarażamy innych!

Jaką radę mogłabyś dać komuś, kto chce rozpocząć przygodę z cheerleadingiem?

Myślę, że najważniejszą radą, jaką mogę dać w ogóle każdemu, kto chce zająć się tańcem, jest otwartość na coś nowego i szukanie w tym samego siebie.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w tym, co robisz!

Dziękuję.