6 maja 2023 roku król Karol III został koronowany w Westminster Abbey. Oczywiście królem był już oficjalnie wcześniej, a dokładnie od 8 września 2022 roku, czyli od chwili, gdy jego matka, królowa Elżbieta II zmarła, a on był jej najstarszym dzieckiem. Koronacje to w Wielkiej Brytanii ponad 1000- letnia tradycja, ale także sposób na podniesienie wizerunku monarchii, który raz jest lepszy, a raz gorszy. W tym artykule opowiem o tym wydarzeniu, które było na swój niezwykłe, ponieważ była to pierwsza koronacja od 71 lat.
Ta koronacja była nie tylko króla Karola, ale też jego żony Camilli, która ma tytuł Queen Consort, czyli królowa małżonka. Jest tak, dlatego że w Anglii tytuł ”król” zawsze będzie wyższy niż tytuł ”królowa”.
Chociaż koronacja tak naprawdę miała miejsce 6 maja 2023 roku, przygotowania do niej trwały od śmierci królowej Elżbiety 2, a plan na nią był najprawdopodobniej od czasu, kiedy Karol był jeszcze bardzo młody.
Kilka dni przed koronacją członkowie rodziny królewskiej odwiedzali różne miejsca, żeby ją ”rozpromować”. Książę William i księżna Kate (William jest najstarszym synem króla Karola, więc jest następcą tronu) odwiedzili np. jedną ze stacji londyńskiego metra. W samym Londynie dokańczano różne remonty itp. żeby wszystko wyglądało w miarę ładnie w ten jeden dzień.
W ”ten jeden dzień” od samego jego początku, czyli w teorii od 6. rano (ponieważ wtedy niby zaczęto wpuszczać ludzi na miejsca, z których mieli oglądać króla jadącego do Westminster Abbey z pałacu Buckingham, a w praktyce od kilku dni wstecz, ponieważ wtedy tak naprawdę niektórzy zaczęli koczować z namiotami na, według nich, najlepszym miejscu do oglądania karocy króla przez kilka sekund) było zachmurzone niebo. Gdy o 10.20 angielskiego czasu, a o 11.20 polskiego, król i królowa wyjechali z pałacu Buckingham w czarno-złotej karocy, która nazywała się Diamond Jubilee State Coach ( została wykonana na okazję Diamentowego Jubileuszu panowania królowej Elżbiety 2), wszyscy ich oglądali, nagrywali telefonami, chociaż, jak to zawsze na tego typu uroczystościach, wszystko było robione raczej pod kamery i dla ludzi siedzących w domach przed telewizorami, a nie marznących i moknących na trasie przejazdu (w międzyczasie zaczął padać deszcz).
Po mniej więcej pół godzinie (tak bardzo dokładnie to po 33 minutach) karoca z królem i królową zajechała pod Westminster Abbey. Jako że trochę nudno byłoby oglądać przez pół godziny jadący powóz i pochód za nim, w międzyczasie pokazywano różnych członków rodziny królewskiej i innych zaproszonych gości wchodzących do kościoła przed samym królem. Byli tam np. Kate i William ze swoimi dziećmi – księżniczką Charlotte i jej młodszym bratem księciem Louisem, dla którego było to pierwsze takie wydarzenie (ich starszy brat książę George niósł płaszcz króla ze swoimi kuzynami), książę Edward, czyli brat Karola 3, i jego żona, córka i syn oraz bardzo dużo rządzących z całego świata, a także koronowane głowy z wielu krajów.
Właściwa koronacja w kościele zaczęła się około 12.00 czasu polskiego. Poprowadził je Arcybiskup Canterbury, czyli zwierzchnik Kościoła Anglii. W trakcie prawie dwugodzinnej, podzielonej na sześć części ceremonii, Karol III został pokazany poddanym jako dosłownie „niekwestionowany król”, złożył przysięgę i został namaszczony olejkiem z oliwek z Góry Oliwnej w Jerozolimie. Karolowi nałożono też koronę św. Edwarda. Podczas tego rytuału siedział on na ”tronie”, który przypominał raczej ozdobne krzesło, pod którym leżał Kamień Przeznaczenia, czyli stary tron królów Szkocji. Co ciekawe, tron Karola był popisany. Było tak przez to, że przez wiele lat poddani w Anglii mogli oglądać ten tron i podpisywać się na nim, co zostało zakazane dopiero w latach 60. 19 wieku. W kilku miejscach w Londynie, np. an Tower of London zostały wystrzelone armaty na cześć króla. Na sam koniec Karolowi został oddany hołd przez poddanych. Camila również została namaszczona olejkiem i koronowana koroną Marii Teck. Po komunii świętej i błogosławieństwie Karol III przemieścił się do kaplicy św. Edwarda, gdzie zmienił koronę św. Edwarda na Brytyjską Koronę Państwową. W drogę powrotną do Pałacu Buckingham para królewska wyruszyła w drugiej karocy, czyli Złotej Karecie Koronacyjnej.
Po powrocie do Pałacu Buckingham królowi i królowej wojska oddały trzy okrzyki na ich cześć, a około 15.30 naszego czasu Karol, Camila, Kate, William, ich dzieci, rodzeństwo króla, oraz jeszcze kilka innych członków rodziny królewskiej. Na sam koniec był zaplanowany tradycyjny pokaz samolotów Royal Air Force, który ma miejsce też podczas obchodów urodzin monarchy, czyli Trooping The Colour.
To chyba tyle, jeśli chodzi o tę koronację. Myślę, że dużo z tych zwyczajów koronacyjnych jest bardzo przestarzałych, chociażby oddawanie hołdu królowi, ale jest to ponad 1000- letnia tradycja, więc właśnie dlatego tak jest. Ta koronacja i tak była o wiele bardziej ”skromna” niż koronacja Elżbiety 2, np. dlatego że na koronację królowej zaproszono ponad 8000 osób i specjalnie dlatego w Westminster Abbey dobudowano ponad 5000 dodatkowych miejsc pod sufitem, a Karol zaprosił ”tylko” tyle osób, ile jest miejsc w kościele, czyli około 2200. Karol III wprowadza też coraz więcej luzu w królewskiej etykiecie.
Po koronacji zaczął się Weekend Koronacyjny, podczas którego skupiano się przede wszystkim na wolontariatach (8 maja), a dzień wcześniej (7 maja) organizowano różne inicjatywy ze swoimi sąsiadami, np. obiady z nimi.
Mam nadzieję, że chociaż trochę objaśniłam, jak wyglądała ta koronacja oraz przygotowania i czas po niej. Jeśli was to zaciekawiło, to polecam obejrzeć sobie kilka tych najważniejszych fragmentów tego wydarzenia, a jeśli już to zrobiliście lub oglądaliście na żywo, tak jak ja, to myślę, że trochę wyjaśniłam, co tam się właściwie działo.
Źródła, z których korzystałam:
A także z tego, co już wiedziałam wcześniej
Komentarze ( )