Składanie komputera oczami licealisty.
Od pewnego okresu swojego życia interesuję się komputerami i wszelkimi “dziedzinami”, które łączą się z szeroko rozumianą informatyką.
Udało mi się zaczerpnąć troszkę grafiki komputerowej, bawiłem się także w podstawowe programowanie, ale najciekawszą rzeczą według mnie jest zabawa częściami.
W końcu to my jesteśmy użytkownikami swojego komputera, więc warto byłoby wiedzieć, co takiego znajduje się wewnątrz obudowy.
Śledziłem wiele for internetowych, oglądałem masę poradników, dzięki czemu w miarę płynnie rozpocząłem swoją przygodę ze składaniem konkretnych zestawów komputerowych pod konkretne osoby – ich oczekiwania (przeznaczenie komputera) oraz budżet.
Aktualnie składam zestawy dla swoich znajomych, doradzam im, co kupić, aby np. płynnie działały nowe gry, polecam części w konkretnych przedziałach cenowych i gdy jest taka potrzeba – odwiedzam i pomagam wszystko poskładać i podłączyć.
Jest to według mnie ciekawa sprawa, bo wymaga to troszkę wprawy.
Nie jest to zabawa z systemem operacyjnym, a po prostu skręcanie i dopasowywanie do siebie podzespołów, które zapewniają nam komfort i wydajność.
Nie jest to nudne zajęcie, gdyż wszystkie podzespoły różnią się od siebie. Czasem trzeba się nieźle natrudzić z kabelkami, aby wszystko nie było “upchane” w obudowie, a ładnie poukładane.
Do tej pory złożyłem osobiście kilka zestawów komputerowych w różnych przedziałach cenowych min. pod gry, rendering oraz do zwykłego, codziennego użytkowania bez konkretnego nastawienia.
Uważam, że to ciekawe zajęcie na tzw. “nudne” wieczory, gdy nie mamy, co ze sobą zrobić.
Polecam spojrzeć na komputery z tej strony, bo kto wie? Może przyda się to w przyszłości np. w pracy, gdy sprzęt nagle odmówi posłuszeństwa, a my będziemy w stanie postawić diagnozę na podstawie zdobytego wcześniej doświadczenia, a może jeszcze uda nam się zarobić na tak prostej czynności, jak montowanie i wymienianie podzespołów, czas pokaże.