Te pozornie “książeczki dla dzieci” są nieodłącznym elementem mojego życia. Dlaczego ?- spytacie. Właśnie to spróbuję wam zaraz wytłumaczyć.
Na imię mi Hubert, mam 14 lat, jedną z moich największych pasji są komiksy, przez jednych uważane za głupie, bezsensowne i marnujące cenny czas, a druga grupa ludzi uważa je za arcydzieła, kolorowe i piękne, często są dla nich najważniejszą, jeśli nie jedyną formą rozrywki. Jak już mówiłem, ja należę do drugiej grupy. Mam bardzo wiele wydań papierowych, ale jeżeli mi to nie wystarcza, korzystam też z internetu. Te pozornie “książeczki dla dzieci” są nieodłącznym elementem mojego życia. Dlaczego ?- spytacie. Właśnie to spróbuję wam zaraz wytłumaczyć.
W tym momencie opiszę wam mój ulubiony komiks, a mianowicie “Kapitan Ameryka”. Spokojnie, obędzie się bez spoilerów (przepowiedzeń fabuły).”Kapitan Ameryka” opowiada o przygodach amerykańskiego superżołnierza Steve’a Rogersa, początkowo wyjątkowego słabeusza, który wiele razy próbował dostać się do armii, później natomiast potężnie zbudowanego wojownika w barwnym stroju, który przebijał się swą piękną tarczą (która prawdopodobnie jest marzeniem każdego młodego Amerykanina) przez liczne fale wrogów. Pomysł o wielkim wojaku narodził się podczas II wojny światowej, kiedy to na murach pojawiły się plakaty z mężczyzną przebranym w niebiesko-biało-czerwony strój, który wyprowadzał prawy sierpowy dla, najbardziej wtedy znienawidzonego przez miliony (jak nie miliardy) ludzi, Adolfa Hitlera. Z tego, co wiem, podobne do takowych plakatów okładki komiksów “wędrują” po świecie sprzedawane za olbrzymie sumy, nawet 10 mln. $ za sztukę (czasami i drożej), być może dlatego, że to pierwsze rysunki przedstawiające S.Rogersa.
Jednak świat nie kończy się na “Kapitanie Ameryce”. Jest o wiele więcej , od “Toma i Jerry’ego” aż po słynnego polskiego “Thorgala”. Wybór jest wielki, możliwości nieskończenie wiele. Może komiksy to nie to samo co książki, jednak można się z nich nauczyć naprawdę wiele: od ciekawych zwrotów, aż po rysunki, które przypadną do gustu chyba każdemu. Poza tym można zrobić z nich swoją wielką kolekcję, a jednocześnie mieć powód do dumy. Jeśli dotychczas nie czytaliście komiksów, gwarantuję Wam, że po przeczytaniu choć jednego to się zmieni. Jak zareagujecie, to zależy tylko od Was.
Hubert Suda
Komentarze ( )