Magda Siupik – uczennica klasy pierwszej 2 Liceum Ogólnokształcącego w Łańcucie w rozmowie o nowej szkole, zainteresowaniach i planach na przyszłość.
Jak podoba Ci się w liceum? Jesteś zadowolona ze swojego wyboru?
Idąc do liceum, nie oczekiwałam, że będzie aż tak fajnie! Okazało się jednak, że atmosfera jest naprawdę bardzo przyjemna, chodzą tu bardzo mili, pomocni ludzie. Jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru i nie zamieniłabym tej szkoły na żadną inną!
Jesteś na profilu biologiczno-chemicznym, co zatem zamierzasz robić w przyszłości?
Po maturze chciałabym iść na studia medyczne, chociaż wiem, że to bardzo trudne i być może nierealne. Myślałam też o studiach pedagogicznych. Generalnie interesuje mnie praca w szkole lub specjalizacja lekarza rodzinnego. Wiem, że to dwa różne światy, a ja nie jestem jeszcze do końca pewna, co wybiorę.
Jesteś prezesem w oddziale Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, ciężko jest pełnić taką funkcję?
Wiadomo, że prezes bierze odpowiedzialność za cały oddział, dlatego czasami jest ciężko, jednak przy dobrej współpracy i pomocy członków oddziału dajemy sobie radę.
Czym w ogóle jest KSM?
Jest to grupa, która zrzesza młodzież katolicką. Spotykamy się w każdy piątek w salce parafialnej, organizujemy wyjazdy, rozrywki, lecz przede wszystkim podejmujemy się organizacji spotkań formacyjnych.
Jak udaje Ci się to wszystko pogodzić?
Czasami jest naprawdę ciężko i mam świadomość tego, że będzie jeszcze ciężej. Ale organizuję sobie czas tak, aby zdążyć ze wszystkim, co muszę zrobić.
Jesteś kibicem Stali Rzeszów, od kiedy interesuje Cię żużel?
Żużel zaczął mnie ciekawić ok. 3 lata temu. Na mecz zabrał mnie wujek, a ja pojechałam po prostu z nudów. Zaciekawiło mnie to wszystko na tyle, że czekałam tylko na następne zawody. Adrenalina, zawodnicy, kibice, atmosfera – coś wspaniałego!
Jak się czułaś po tym, jak team Stali wypadł z EE (Enea Ekstraligi)?
Przez ten czas nie zdążyłam zżyć się na tyle z samym klubem, co po prostu z zawodnikami, z każdym z nich z osobna, to właśnie ich było mi najbardziej żal. Ale trzeba wiedzieć, że taki jest sport i zawsze wygrywa lepszy.
Masz swojego ulubionego zawodnika?
Tak, jest nim Kenni Larsen. Jest on dla mnie wzorem prawdziwego sportowca, ponieważ widać, że nie chodzi mu tylko o zyski, tylko chce walczyć dla całego teamu i dla kibiców. Poza tym jest bardzo dobrym zawodnikiem, bardzo fajnie się go ogląda. Wydaje się być sympatycznym człowiekiem.
Są jakieś plany, które chciałabyś zrealizować w niedalekiej przyszłości?
Pojechać na koncert Scorpions! Byłoby idealnie! No i planuję nauczyć się w końcu grać na gitarze.
Życzę ci zatem powodzenia, mam nadzieję, że uda Ci się wszystko zrealizować. Dziękuję za rozmowę!