Jedynaków często określa się mianem „samotnej wyspy” czy „rodzinnej maskotki”. Wielu ludzi twierdzi, że życie jedynego dziecka w rodzinie jest usłane różami, a samym jedynakom przypisuje się same najgorsze cechy. Ale czy osoby, które nie mają rodzeństwa są faktycznie aspołecznymi egoistami? Czy ich codzienność rzeczywiście przypomina bajkę? W związku z tym, że w kręgu moich znajomych znajduje się kilku jedynaków, postanowiłam to sprawdzić i podzielić się z Wami – Czytelnikami – swoimi refleksjami na ten temat.
Z profilu psychologicznego jedynaka wyłania się obraz osoby, która wcale nie myśli tylko o sobie. Brak rodzeństwa powoduje, że jest on zdany właściwie sam na siebie, co w praktyce przekłada się na umiejętność zadbania o własne sprawy. Jedynaków z pewnością charakteryzuje także niebywała inteligencja i ambicja. Te zalety w dużej mierze zawdzięczają swoim zatroskanym rodzicom, którzy nieustanie dbają o edukację swoich pociech.
Z reguły jedynakom rodzina poświęca dużo czasu, co również pozytywnie wpływa na ich późniejsze życie. Moje obserwacje wskazują, że osoby, które nie posiadają rodzeństwa są elokwentne, ponadto już od najmłodszych lat wszelkie zasady savoir-vivre mają „w małym paluszku”. To są zdecydowanie jaśniejsze strony ich życia i osobowości, ale zawsze musi być też ta druga strona medalu…
Otóż wielu jedynaków nie radzi sobie z przegraną oraz sytuacjami konfliktowymi – brak rodzeństwa powoduje, że nie wiedzą oni, jak mają zareagować w momencie niespodziewanych kłótni, bo przecież nigdy nie brali udziału w bójce o zabawki z siostrą czy bratem. Jedynacy także muszą stawiać czoło nadopiekuńczości otoczenia, która towarzyszy im od narodzin.
To są najczęstsze wady i zalety życia osób, które nie posiadają rodzeństwa. Oczywiście jedynak jedynakowi nierówny nie warto więc „wrzucać ich wszystkich do jednego worka”. Doskonale udowadniają to moi znajomi. Kolega ,,A” to rozpieszczony do granic możliwości, stereotypowy jednak, prymus, który nieustannie jest kontrolowany przez rodziców. Kolega „B” – przeciwieństwo pierwszego przykładu – przeciętny uczeń, pełen swobody, chodzący własnymi drogami indywidualista. Mit ograniczanego przez rodzinę jedynaka zupełnie go nie dotyczy.
Stereotyp jedynaka nadal funkcjonuje w społeczeństwie. Nie chodźmy drogą na skróty i nie oceniajmy kogoś po tym czy posiada rodzeństwo, czy też nie. Nie sugerujmy się opiniami na temat jedynaków, bo nawet, jeśli gdzieś na świecie znajduje się jakiś typowy, egoistyczny jedynak, to przecież każdy człowiek jest inny – pamiętajmy o tym!
Komentarze ( )