Gdy robimy coś w Internecie, często możemy się spotkać z hejtem. Widzimy, że ktoś kogoś hejtuje, a może nawet sami stajemy się jego ofiarą. Jednak czasem trudno jest odróżnić, co jest rzeczywistym hejtem, a kiedy dana osoba ma prawo wypowiadać się w taki akurat sposób na jakiś temat. W tym artykule spróbuję wyjaśnić, czym jest hejt, co to wolność słowa i jak odróżniać od siebie te dwa pojęcia.
Co to hejt?
Hejt to obrażanie, ośmieszanie lub poniżanie innych osób. Jest to jedna z form cyberprzemocy. Gdy ktoś czuje się anonimowy w Internecie, może czuć się jeszcze pewniej, by kogoś hejtować, a co za tym idzie, internetowi hejterzy mogą się zachowywać zupełnie inaczej w prawdziwym świecie.
Co to wolność słowa?
Wolność słowa to prawo do wyrażania swoich poglądów gdziekolwiek, które posiada każdy człowiek. Jest ono zapisane w konstytucji. Wolność słowa to także prawo do publikowania tego, co się uważa na dany temat w Internecie. W niektórych krajach, np. w Korei Północnej, Syrii, Iranie czy w Rosji praktycznie jej nie ma.
Gdy już wiemy, co oznaczają te pojęcia, możemy uważać, że nie będzie problemu z ich odróżnianiem. Jednak czasem pojawia się pytanie, czy wolność słowa np. w Internecie, powinna mieć swoje granice. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, warto powiedzieć, że oprócz hejtu istnieje również mowa nienawiści oraz konstruktywna krytyka.
Mowa nienawiści to obrażanie jakiejś osoby ze względu na pochodzenie, kolor skóry, wyznanie itp. To agresja wobec całej grupy społecznej czy rasy.
Konstruktywna krytyka to wyrażanie swojej opinii na dany temat, w której mówimy nie tylko o jakimś problemie, ale również wskazujemy jego potencjalne rozwiązanie. Konstruktywna krytyka, w przeciwieństwie do hejtu, nie ma na celu obrażenie odbiorcy.
Konstruktywna krytyka jest bardzo ważna, jeśli chodzi o wolność słowa, bo to m.in. dzięki niej istnieją wolne media. A wolne media są gwarantem demokracji. Dziennikarze kontrolują rządzących w imieniu i w interesie społeczeństwa.
A więc, zanim stwierdzimy, że jakiś komentarz w Internecie to hejt lub poprawna etycznie polemika, warto przeczytać go kilka razy, przypomnieć sobie, co cechuje oba pojęcia, i sprawdzić, czy obraża on jakąś osobę ( hejt ), grupę ludzi ( mowa nienawiści), czy wręcz przeciwnie – wskazuje problem i podpowiada, jak go rozwiązać ( konstruktywna krytyka), do czego każdy ma prawo w imię wolności słowa.
Mam nadzieję, że pomogłam wam zrozumieć te pojęcia, i że dzięki mojemu artykułowi będzie łatwiej wam rozróżnić, kiedy wypowiedź jest hejtem, a kiedy dopuszczalną negatywną opinią.
Na sam koniec rada: gdy widzimy hejt w Internecie, starajmy się na niego reagować, a jeśli stajemy się jego ofiarą, powiedzmy o tym komuś dorosłemu.
Tymczasem zachęcamy do obejrzenia filmu, który nasz szkolny zespół redakcyjny nagrał dla was w celu lepszego zrozumienia tematu. Link poniżej.