„After – Płomień pod moją skórą” to fan fiction inspirowane postacią Harry’ego Stylesa – jednego z członków (nieistniejącego już) zespołu One Direction. Autorka książki, wtedy 26-letnia, Anna Todd swoją historię opublikowała na Wattpadzie (amerykańskim portalu dla młodych twórców). Błyskawicznie przyciągnęła uwagę czytelników. Tekst zyskał prawie miliard odsłon, a sama autorka została szybko zauważona przez wydawnictwo. ,,After – Płomień pod moją skórą” po korekcie fabuły i zmianie bohaterów, trafił do księgarni jako największy fenomen. W Polsce rozsławiło powieść wydawnictwo ,,Znak”.
Tessa to poukładana, grzeczna dziewczyna, która zaczyna pierwszy rok na studiach. Ma idealnego chłopaka, wspaniałe życie i nadopiekuńczą matkę, która pilnuje córki na każdym kroku. W akademiku dziewczyna poznaje zbuntowaną, żyjącą „na krawędzi” współlokatorkę oraz jej znajomego Hardina – aroganckiego, wytatuowanego chłopaka, typowego ,,bad boy’a”, przez którego łóżko przewinęła się niejedna dziewczyna. Bohaterka na początku traktuje go z dystansem, lecz nowi znajomi wciągną ją w świat imprez i alkoholu, a nienawiść do Hardina z czasem przerodzi się w zupełnie coś innego…
,,After…” to typowe romansidło. Jest bardzo ,,lekką” książką. Mimo dużej objętości czyta się ją błyskawicznie. Z każdą kolejną stroną wciąga coraz bardziej, a odrobina dramatyzmu i namiętności potęguje wrażenia, przyśpiesza bicie serca. Sposób pisania oraz język są bliskie młodzieży. Liczne dialogi i niemal brak opisów ułatwiają i umilają czytanie. Na początku wydaje się dość banalną opowieścią o niegrzecznym chłopcu i jego kolejnej dziewczynie, natomiast z rozdziału na rozdział wszystko nabiera tempa. Ponad to kipi od emocji i trzyma w napięciu, zachęcając tym samym do sięgnięcia po kolejne części tej serii.
Jednak historia tych dwojga ludzi budzi we mnie mieszane uczucia. Przez ponad 600 stron główni bohaterowie kłócili się z przerwami na przepraszanie. Ciągłe rozstania i powroty – było ich zdecydowanie za wiele, a dziecinne i naiwne postępowanie głównej bohaterki z czasem zaczęło mnie irytować – bo ile razy można popełniać te same błędy? Fabuła momentami nawet przypominała łagodniejszą, młodzieżową wersję “Pięćdziesięciu twarzy Greya”.
Jednak książka ta sama w sobie chwyta w jakimś stopniu za serce. Jest pełna emocji, tych dobrych i złych. Zakończenie jest pozytywnym zaskoczeniem i potęguje nasze zdezorientowanie – aż chce się sięgnąć po więcej! „After – Płomień pod moją skórą” polecam przede wszystkim nastolatkom, które w chłodne wieczory lubią się oderwać od rzeczywistości.