Depresja. To jeden z tematów tabu w dzisiejszych czasach, a zarazem jedna z najczęstszych przyczyn samobójstw. Jakie są jej powody i jak sobie z nią radzić w życiu?
Żyjemy w czasach, kiedy liczą się kariera zawodowa, pieniądze, pozycja społeczna i wszystko, co związane z wizerunkiem zewnętrznym. Właśnie przez to, coraz więcej ludzi zapomina o sobie, o swoich bliskich i o poczuciu własnego bezpieczeństwa. W pewnym momencie jest już za późno na ratowanie relacji rodzinnych czy przyjacielskich. Taka osoba zostaje wtedy sama jak palec z własnymi problemami. Przestaje sobie z nimi radzić. Zaczyna mieć wyrzuty sumienia, dlaczego we właściwym momencie nie ocknęła się i bije się z myślami, co by było, gdyby inaczej postąpiła.
Na samym początku może się wydawać, że to nic groźnego. Przychodzą tymczasowe chwile załamania, lecz w rzeczywistości to już poważny problem, z którym sama sobie nie poradzi. Depresja zaczyna się niewinnie, coraz rzadsze kontakty ze znajomymi, mniej wyjść z domu, spowolnienie, przygnębienie, poczucie winy. Najgorsze, co może spotkać taką osobę, to samotność i brak wsparcia bliskich. Człowiek cierpiący na depresję musi czuć, że ma dla kogo żyć, wstać rano z łóżka i wyjść z własnego pokoju.
Zazwyczaj otoczenie osoby chorej udaje, że nic się nie dzieje i nie próbuje nawet podjąć walki. Błąd. Pozostawienie takiej osoby samej sobie pogorszy tylko sytuację. Najlepszym sposobem na wyjście z depresji jest pomoc psychiatry, regularne uczęszczanie na spotkania i stosowanie się do zaleceń, zażywanie przypisanych leków, a przede wszystkim namawianie na wyjście do ludzi i zmianę otoczenia.
Z opinii lekarzy wynika, że właśnie okres leczenia jest najgorszy, wtedy najwięcej osób próbuje się targnąć na swoje życie. Jak podaje internetowy portal “Medonet”, choć na depresję cierpi więcej kobiet, to prawie 6 razy więcej mężczyzn próbuje odebrać sobie życie. Nie da się określić, dlaczego tak się dzieje, ale osoba, która raz spróbuje popełnić samobójstwo i zostanie odratowana, będzie chciała zrobić to jeszcze raz. Ważne jest, aby w tym okresie szczególnie dbać o chorego.
Ostatnimi czasy statystyki mówią, że coraz więcej nastolatków w wieku 14-18 lat cierpi na zaburzenia depresyjne. Powodem tego mogą być problemy w szkole, brak samoakceptacji czy brak poczucia wsparcia ze strony rodziców. Najczęściej nawet nie zdają sobie sprawy z tego, co się dzieje z nimi. Zaczynają mniej czasu spędzać z przyjaciółmi, uciekać ze szkoły, opuszczają się w nauce. Brakuje im po prostu chęci do życia, nie mają siły wstać rano na alarm budzika. Każdego dnia wymyślają nową wymówkę żeby nie wychodzić z domu. Rodzice nic nie podejrzewając, zgadzają się żeby ich dziecko zostało w domu. Dobrowolnie wyrażają zgodę na cichą śmierć syna czy córki. Stany lękowe w czasie depresji są tak mocne, że młody człowiek zaczyna bać się większego tłumu ludzi, wyjście do zwykłego sklepu jest dla niego koszmarem, a zarazem wyzwaniem.
Depresja to bardzo poważna choroba, nie lekceważmy jej objawów. Może się okazać, że ktoś z naszego najbliższego otoczenia cierpi na tą chorobę i nie ma wsparcia. Pamiętajmy, żeby w każdym możliwym momencie obserwować swoich znajomych, członków rodziny i bliskie osoby. Nie udawajmy, że nie ma problemu, nie traktujmy go jak temat tabu. Najprostsza rozmowa z chorym może odmienić jego tok myślenia o 180° i dać szansę na nowe życie.
Obecnie depresja znajduje się na czwartym, po bólach kręgosłupa, anemii i chorobach płuc, miejscu wśród najbardziej rozpowszechnionych chorób na świecie. Jak podaje portal “Medonet” na tą chorobę cierpi aż 350 mln ludzi, z czego aż 1,5 mln w Polsce, a tylko 50% z nich się leczy.
Z roku na rok liczba osób cierpiących na to schorzenie rośnie, wszystko spowodowane jest tym, że ludzie w dzisiejszych czasach nie potrafią mówić o problemach. Kiedy już jakiś się pojawi, nie rozwiązują go, tylko duszą to w sobie, nie chcą, aby ktokolwiek wiedział, że cierpią. Zamykają się w sobie i tak z dnia na dzień ich stan psychiczny się pogarsza, aż pewnego dnia nie maja siły wstać z łóżka, wyjść z domu, iść do pracy czy szkoły. Myślą, że zamknięcie się w czterech ścianach swojego mieszkania rozwiąże ich problemy. Największy błąd, jaki wtedy popełniają to izolacja od ludzi, społeczeństwa i dotychczasowego życia.
Depresja może spotkać każdego z nas w najmniej odpowiednim momencie. Pamiętaj, abyś wiedział, jak prosić o pomoc i gdzie się po nią zgłosić. Krzycz, płacz, wołaj, aż w końcu ktoś Cię usłyszy i Ci pomoże.
Komentarze ( )