Tak wielu ludzi coś ukrywa, tak wielu nie jest sobą. Próbują udawać kogoś innego, ale w końcu nie wychodzi im to na dobre. Kiedy przestają naśladować? Gdzie indziej mogliby pokazać siebie, niż w swoim własnym domu, ich zakątku odizolowanym od reszty świata?
Widzisz? Ten człowiek właśnie przygotowuje sobie kolację. Tutaj, przy oknie, po prawej stronie czyta jakąś książkę. Widać, że lektura go pochłania, bo energicznie przerzuca kartki, jakby chciał więcej i więcej. Pani, która mieszka przy parku właśnie myje okna… Niestety niepotrzebnie, robi to już dzisiaj piąty raz, może to jej sposób, by zwalczyć samotność? W tym domku, stojącym naprzeciwko kościoła często widać chłopca, który tworzy piękne rysunki i rozmawia z mamą. W dali jest przedszkole, widać tam dzieci posłusznie słuchające pani. Na północ od centrum miasta można zauważyć w oknie parę zakochanych, którzy czule się do siebie przytulają.
Może to tylko pozory, a może prawdziwe twarze tych ludzi. Pewnie to, co udało Ci się zobaczyć nie świadczy o ich całym życiu, ale poznałeś jego mikroskopijną cząstkę. Nie warto jednak oceniać oczami. Liczy się to, co jest w środku. Każdy człowiek może być inny, niż na zewnątrz. Może skrywać w sobie emocje lub dosłownie je z siebie wylewać. Może być smutny, ale nie okazuje tego, albo wesoły a na zewnątrz zgrywa smutnego. Nic nie wiemy o tych przypadkowych osobach, a jednak ciągnie nas, żeby dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Może kiedyś, przypadkiem na ulicy spotkasz jedną z takich osób. Może to będę ja? Może…
Komentarze ( )