Gdy w 1996 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie zdobywał brązowy medal, nikt nie wierzył, że to właśnie ten człowiek zdominuje bokserski świat i przejdzie do historii. „Money”, bo tak określany jest Floyd Mayweather Jr., w swojej imponującej karierze, z rekordem walk 49-0, udowodnił wszystkim niedającym mu żadnych szans, że ciężką pracą można osiągnąć coś niemożliwego.
Imponujące zwycięstwa, efektowne nokauty i nieokiełznany charakter, zapewniły 39-letniemu Amerykaninowi sławę oraz zarobki na poziomie, bagatela, ponad 100 mln dolarów za walkę. Po zakończonym pojedynku, określanym mianem walki stulecia z Mannym Pacquiao (Floyd wygrał na punkty), Mayweather w wywiadzie oznajmił, że rozważa zakończenie kariery. Nikt wówczas nie traktował jego słów poważnie. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że i na niego samego kiedyś przyjdzie czas, by zakończyć pewien etap. To właśnie wiedział Floyd i po ostatniej walce z Andre Berto we wrześniu 2015 roku (wygrana Mayweathera na punkty), zadziwił bokserski świat i zawiesił rękawice na kołku. Spekulacji dotyczących powrotu Amerykanina nie brakowało, on sam jednak oficjalnie nie wypowiadał się wówczas na ten temat. W ciągu ostatnich miesięcy Floyd stoczył kilka sparingów, twierdząc, iż była to raczej forma zabawy i sprawdzenia, w jakiej formie obecnie jest, niż przygotowań do kolejnej walki. Freddie Roach, trener Manny`ego Pacquiao, jest przekonany, że Mayweather wróci na ring. Uważa, że Amerykanina kuszą perspektywy pobicia rekordu legendarnego Rocky`ego Marciano, który – tak jak i „Money” – odszedł z rekordem 49-0. Ostatnimi czasy sam Floyd przyznał, iż powoli „łamie się” i myśli coraz intensywniej nad powrotem. „Drzwi do mojego powrotu na ring są cały czas otwarte. Nie wiem, kiedy to może nastąpić, ponieważ jeszcze nie stęskniłem się za boksem. Ale to na pewno nie jest zamknięty rozdział” – powiedział w jednym z wywiadów.
Z kim Mayweather mógłby zawalczyć w ramach ewentualnego powrotu? Propozycji jest dużo, mówi się m.in. o rewanżu z Pacquiao czy Canelo. Dla Amerykanina jest to kusząca propozycja, zwłaszcza fakt, że mógłby wzbogacić się o pokaźną sumę pieniędzy, które tak bardzo kocha oraz że w przeszłości obu pięściarzy Floyd bez trudu pokonał.
Co wróży przyszłość? Na pewno w ciągu kilku tygodni cały świat boksu będzie żył możliwością powrotu legendarnego Floyda. Nic nie jest pewne, ale szansa, że zobaczymy Mayweathera na ringu jest naprawdę duża i każdy koneser pięściarstwa czeka na to z niecierpliwością.